Sebastian Cybulski: "Rozkład jazdy" to dowcip z synkopą

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2019 14:12
- My w spektaklu Zelenki pokazujemy tę inscenizację od środka, ale chcemy też pokazać przede wszystkim istotę człowieczeństwa. Może to do siebie nie pasuje, ale chcemy wskazać, że ludzie, którzy wychodzą na scenę, by nas rozśmieszyć, mają problemy i znój dnia codziennego - mówił gość Dwójki, polski aktor filmowy i teatralny.
Audio
  • Sebastian Cybulski o spektaklu "Rozkład jazdy" (Poranek Dwójki)
Plakat spektaklu Rozkład jazdy
Plakat spektaklu "Rozkład jazdy"Foto: Mat. promocyjne

Petr Zelenka w najnowszym spektaklu "Rozkład jazdy" ujawnia to, czego nie widzi publiczność. Jak opowiada Sebastian Cybulski, odtwórca jednej z ról w widowisku czeskiego reżysera, mamy tu trzy spektakle w jednym: widz ogląda kolejno każdą z części, jednak w każdej bawi go coś innego. - Widz zaczyna śmiać się z samego siebie, bo to jest wyczuwalne, że dociera do widza pewien zamierzony zabieg. I widzowie zaczynają się śmiać z tego zabiegu, ale po chwili śmieją się jeszcze raz, że się np. śmiali w pierwszej części. Określiłbym to dowcipem z synkopą - mówił aktor.

Dlaczego w spektaklu dwójka aktorów gra siedem postaci i jak trudne jest to zadanie? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadzi: Paweł Siwek

Gość: Sebastian Cybulski (aktor)

Data emisji: 24.09.2019

Godzina emisji: 9.30

am/mko

Zobacz więcej na temat: TEATR KULTURA Paweł Siwek
Czytaj także

Elżbieta Wrotnowska-Gmyz: swoje poglądy zostawiam za drzwiami gabinetu

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2019 12:06
- Definiuję swoją misję jako misję współpracy i dialogu ze środowiskiem. Wiem, że dla wszystkich sytuacja jest bardzo trudna i że emocje, które zostały po konkursie na dyrektora Instytutu Teatralnego, nadal są bardzo żywe - mówiła w Dwójce pełniąca obowiązki szefa tej instytucji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Hedda Gabler". Dramat Ibsena na deskach Teatru Narodowego

Ostatnia aktualizacja: 08.05.2019 15:26
- Ibsen w jakiś sposób wyprzedził tym tekstem dramaturgię swoich czasów. Myślę, że to z powodu niezwykle śmiałego połączenia tonacji tragicznej z tonacją komediową, prawie że groteskową - mówił w Dwójce reżyser Kuba Kowalski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marek Bukowski: Dołęga-Mostowicz tylko pozornie był celebrytą

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2019 13:48
- Rzeczywiście był znany, zarabiał masę pieniędzy, lubił się dobrze ubrać i był koneserem pięknych kobiet. Z drugiej strony, gdy próbowałem dowiedzieć się czegoś o jego życiu prywatnym, trafiłem na ścianę. Nie było zupełnie nic - mówił w Dwójce reżyser spektaklu Teatru Telewizji "Dołęga-Mostowicz. Kiedy zamykam oczy".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dariusz Stachura: zawsze utożsamiałem i utożsamiam się z tą sceną

Ostatnia aktualizacja: 13.08.2019 12:29
- Gdy byłem na kontrakcie w Niemczech i zadawano mi pytanie: "Co słychać u Ciebie, tam w Teatrze Wielkim?", zawsze odpowiadałem, że wszystko dobrze. Choć zdarzało się, że w Łodzi czy w województwie działy się jakieś dziwne rzeczy - mówił w Dwójce tenor, który od września będzie również dyrektorem łódzkiej sceny operowej.
rozwiń zwiń