"Boże Ciało" nominowane do Oscara. Michał Oleszczyk: w tej kategorii nigdy nic nie wiadomo

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2020 14:43
- W tym momencie istotne jest to, w jaki sposób zostanie poprowadzona promocja tego filmu. Przypomnijmy, że w tym roku Akademia Filmowa postanowiła przyznać Oscary trzy tygodnie wcześniej niż to było w roku ubiegłym i już 9 lutego przekonamy się kto otrzyma statuetki. Czasu na promocję nie ma więc dużo. Akurat w tej kategorii zdarzają się niespodzianki - mówił w "Poranku Dwójki" krytyk Michał Oleszczyk.
Audio
  • Krytyk filmowy Michał Oleszczyk o nominacji do Oscara dla "Bożego Ciała" (Poranek Dwójki)
  • Amerykańska prasa o nominacjach do Oscarów – korespondencja Jana Pachlowskiego (Poranek Dwójki)
Fotos z filmu Boże Ciało Jana Komasy
Fotos z filmu "Boże Ciało" Jana KomasyFoto: mat. promocyjne

"Boże Ciało" w reżyserii Jana Komasy znalazło się wśród pięciu tytułów nominowanych do Oscara w kategorii "Najlepszy film międzynarodowy". Michał Oleszczyk tłumaczył w audycji skąd wzięła się nowa nazwa kategorii znanej dotychczas jako "Najlepszy film nieanglojęzyczny": - Ta zmiana została sprowokowana przez żart Alfonso Cuaróna, który otrzymał Oscara w tej kategorii rok temu za film "Roma". Odbierając nagrodę meksykański reżyser powiedział, że dla niego filmami obcojęzycznymi zawsze były filmy anglojęzyczne. Ten dowcip z ziarnkiem prawdy sprawił, że zmieniono nazwę "Najlepszy film międzynarodowy".

Gość audycji mówił także o twórcach, których zabrakło wśród nominowanych, tytułach z największą liczbą oscarowych szans i dostrzeżeniu przez Akademię Filmową produkcji jednej z platform streamingowych.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki 

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Michał Oleszczyk (krytyk filmowy)

Data emisji: 14.01.2020

Godzina emisji: 8.10 

pg/am

Czytaj także

Producent "Bożego Ciała": ten kameralny film ma wielką moc

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2020 11:00
Film "Boże Ciało", który dostał nominację do Oscara, zgromadził w polskich kinach już ponad 1,4 mln widzów, jest dystrybuowany do 45 krajów. Jak się promuje takie "kameralne kino"?
rozwiń zwiń