Artur Wróblewski: wirus rasizmu jest chorobą zakaźną

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2020 12:26
- Rasizm nie jest do końca wyleczony w Stanach Zjednoczonych. Społeczeństwo stworzyło pewne ramy prawne, żeby zabezpieczyć ludzi przed uprzedzeniami rasowymi i etnicznymi, ale problem pozostał - mówił w Dwójce amerykanista i politolog z Uczelni Łazarskiego.
Audio
  • Artur Wróblewski o przyczynach rasizmu w Ameryce (Poranek Dwójki)
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneFoto: shuttesrstock/Seita

narodziny narodu kolaż 1200.jpg
"Narodziny narodu". Kontrowersyjne arcydzieło kina

Brutalne zamieszki, które rozlały się na cały kraj, nasilające się napięcia w społeczeństwie, ewakuacja do specjalnego schronu prezydenta najbardziej potężnego państwa świata - tak wyglądają w ostatnich dniach Stany Zjednoczone po zabójstwie Afroamerykanina George'a Floyda.

Ale obrazy, które dziś dostajemy z USA  już widzieliśmy - wystarczy sięgnąć do amerykańskiej literatury i kinematografii. Jak zaznaczył Artur Wróblewski, Amerykanie zdiagnozowali pewne przyczyny uprzedzeń rasowych. Powstało wiele książek i filmów, które stały się niemal kultowe.

- To zostało świetnie opisane w ostatnich dekadach przez Toni Morrison, czyli pierwszą czarnoskórą laureatkę literackiej Nagrody Nobla. Ona przez 70 lat życia opisywała losy Afroamerykanów. Napisała nawet książkę o percepcji czarnoskórych u białych autorów. O niewolnictwie pisała też biała Amerykanka Harriet Stowe w "Chacie wuja Toma". Mark Twain w "Huckleberry Finn" – chyba każdy oglądał film – pokazywał Afroamerykanów w sposób bardzo życzliwy. Huckleberry miał nawet ojca, białego pijaka, który się denerwuje, że jakiś profesor-Mulat dostał prawo do głosowania. To było sarkastyczne pokazywanie, jaką głupotą jest rasizm i że ta ideologia jest wyznawana przez leniwych pijaków, a nie światłych ludzi - wyjaśniał gość "Poranka Dwójki".

Przeczytaj: "Green Book". Scenariusz dobrego bycia razem? >>>

Jednak mimo że ten temat w amerykańskiej literaturze i kinematografii został przepracowany na wiele sposobów, wciąż jest aktualny. Zdaniem Artura Wróblewskiego, na nasilenie protestów wpływ ma kilka czynników. - Pierwszym jest kryzys ekonomiczny i koronawirus. Drugim jest postać prezydenta Trumpa, który znany jest z wypowiedzi wzmagających napięcia rasowe. W 2017 roku podczas marszu suprematystów w Charlottesville nazwał ich "miłymi, białymi ludźmi". Poza tym chwalił faszystów jako fine people czy kwestionował obywatelstwo prezydenta Baracka Obamy. A więc prezydent Trump jest katalizatorem problemów, które dzisiaj widzimy - podsumował amerykanista.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Goście: Artur Wróblewski (amerykanista, politolog, wykładowca na Uczelni Łazarskiego)

Data emisji: 3.06.2020

Godzina emisji: 9.30

Czytaj także

Terrace Martin, Kamasi Washington i Denzel Curry przeciw brutalności policji

Ostatnia aktualizacja: 02.06.2020 05:30
Posłuchajcie utworu "PIG FEET".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nowa szkoła dla specjalistów na planach filmowych

Ostatnia aktualizacja: 02.06.2020 11:12
- Otwieramy w tej chwili, na przekór wirusom i innym przeszkodom, nową szkołę. To będzie szkoła zawodów filmowych. Będziemy kształcić: oświetlaczy, operatorów kamery, ostrzycieli. Takich ludzi, którzy będą mieli pracę i będą dobrze opłacani - zapowiedział na antenie Dwójki Maciej Ślesicki, reżyser, scenarzysta, współzałożyciel Warszawskiej Szkoły Filmowej.
rozwiń zwiń