Nauka, sztuka, pasja. Słów kilka o konserwacji i restauracji dzieł sztuki

Ostatnia aktualizacja: 11.01.2021 14:13
- Konserwacja i restauracja obiektów to nie tylko praca, ale przede wszystkim pasja - mówi w "Poranku Dwójki" dr hab. Monika Jadzińska, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Na czym polega praca konserwatora oraz jak nauczyć tego fachu, o tym w rozmowie z Marią Czok.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock/Polvo2020

Posłuchaj

06:49 Poranek Dwójki 11.01.2021 Konserwacja.mp3 Monika Jadzińska opowiada, na czym polega praca konserwatora oraz jak nauczyć tego fachu (Poranek Dwójki) 

Ile rzemieślnika w artyście?

Współczesna konserwacja dzieła to nauka i sztuka w jednym. Pierwszy jej wymiar ma charakter na wskroś interdyscyplinarny, łącząc sobie wiedzę zarówno z zakresu chemii, fizyki, mikrobiologii, czy materiałoznawstwa, jak i historii i historii sztuki. Jako sztuka uprawiana jest w sposób odmienny od wielu dyscyplin. Konserwator mianowicie baczyć musi, by nie stać się intruzem ingerującym w prawdę przez dzieło niesioną, skupiając całą swą uwagę na wierności oryginalnego dzieła i intencji twórcy. Kandydaci na studia z zakresu konserwacji i restauracji muszą zatem wykazać się wieloma zdolnościami. 

- To muszą być ludzie bardzo »talentni«, ukierunkowani artystycznie, posiadający manualne zdolności, przygotowani na to, że czeka ich otwarcie na ogromną wiedzę z różnych dyscyplin - mówi Jadzińska.

Polichromia, tkanina, czy… beza

Podobnie jak każdy pacjent ma swoje bolączki, tak samo restauracja obiektu stawia każdorazowo nowe wymagania przed konserwatorem. Specjalizująca się w konserwacji malarstwa sztalugowego i obiektów sztuki współczesnej Monika Jadzińska twierdzi, że dziedzina ta stawia przed nią codziennie nowe wymagania. Opowiada o misternej pracy, wykonanej podczas odkrywania kolejnych warstw jednego z renesansowych ołtarzy. A także o nietypowych materiałach, z jakimi na codzień spotyka się w konserwacji dzieł sztuki współczesnej jak na przykład beza cukiernicza - nietypowy surowiec wykorzystany przez duet artystyczny Kijewski-Kocur.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Od angażującej rzeszę specjalistów konserwacji ważniejsza jest profilaktyka konserwatorska. Papier, tworzywa sztuczne, drewno – to te materiały podlegają najszybszej degradacji. Możemy zadbać o nie już teraz, oszczędzając pracy konserwatorom w przyszłości.

Zwróćmy uwagę na temperaturę i wilgotność, w jakiej przechowujemy nasze rodzinne pamiątki. Może obraz wiszący nad kominkiem lub zdjęcie wiszące koło okna powinny wylądować w mniej eksponowanym na zmiany temperatury miejscu? Oto zaledwie kilka prostych wskazówek, by uchronić potencjalnie wartościowe w przyszłości obiekty.

***

Rozmawiał: Maria Czok

Gość: dr hab. Monika Jadzińska (Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie)

Data emisji: 11.01.2021

Godzina emisji: 8.30

Materiał wyemitowano w audycji Poranek Dwójki.

Czytaj także

Henri Matisse - "dzika bestia" malarstwa

Ostatnia aktualizacja: 31.12.2022 05:30
W 1905 roku w czasie prestiżowej wystawy sztuki w Paryżu krytyk sztuki Louis Vauxcelles krzyknął na widok kilku obrazów: "cóż za dzikie bestie". Była to reakcja na prace Henri Matisse'a.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Stanisławski. "W nowatorski, wręcz fotograficzny sposób kadrował swoje obrazy"

Ostatnia aktualizacja: 06.01.2024 05:40
- Po pierwsze umiejętność odczytywania pejzażu, umiejętność dostrzeżenia pewnego fragmentu pejzażu, który w pewnym momencie mu się wydawał niesłychanie interesujący. Poprzez bardzo delikatne ale pewne siebie muśnięcie pędzla powstawało skończone dzieło sztuki – mówiła W Polskim Radiu krytyk sztuki Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska. 6 stycznia 1907 roku zmarł w Krakowie malarz Jan Stanisławski. Był wybitnym pejzażystą, reprezentantem polskiego modernizmu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Odzyskane skarby

Ostatnia aktualizacja: 06.01.2021 23:00
Zaczął się 32. rok, licząc od naszej ustrojowej transformacji. Jako naród wolny od rozmaitych politycznych uzależnień, zaczęliśmy dążyć do odzyskania zabytków zagrabionych w czasie wojen, zaborów, a zwłaszcza podczas i po II wojnie, kiedy byliśmy politycznie i ekonomicznie uzależnieni od Związku Radzieckiego.
rozwiń zwiń