I, CULTURE Orchestra. Najpierw Zamek Królewski, potem Europa

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2018 17:16
- To duża przyjemność granie w takim międzynarodowym składzie. Wiąże się to też z pewnymi problemami komunikacyjnymi, ale to tylko fajnie zbliża ludzi do siebie i tworzy między nimi więzi zamiast dzielić - mówił w Dwójce Mikołaj Petryczenko, jeden z członków tegorocznej I, CULTURE Orchestra.
Audio
  • Maria Karwowska i Mikołaj Petryczenko o tegorocznej trasie koncertowej I, CULTURE Orchestra (Wybieram Dwójkę)
  • Aleksandra Tykarska rozmawia z dyrygentem Kirillem Karabitsem o współpracy z muzykami I, CULTURE Orchestra (Poranek Dwójki)
I, CULTURE Orchestra
I, CULTURE OrchestraFoto: materiały prom.

Rambert_1200.jpg
"To dobry czas dla muzyki Lutosławskiego"

Ten założony 7 lat temu zespół składa się z muzyków w wieku poniżej 28 lat. Co roku odbywa się nowy nabór, a latem orkiestra rusza w trasę koncertową. Tegoroczna inauguracja odbędzie się już w najbliższą niedzielę (22.07) na Zamku Królewskim w Warszawie. Występ ten będzie zwieńczeniem przygotowań, które zespół przechodził od 11 lipca w Katowicach.

- Tutaj mamy cały okres przygotowań, które nazywamy rezydencją. W pierwszej części orkiestra zawsze ma spotkania w sekcjach pod okiem czynnych muzyków, którzy na co dzień występują w międzynarodowych, prestiżowych orkiestrach. Następnie przyjeżdża dyrygent, pracuje już z całą orkiestrą, a na końcu dołącza solista. W tym roku jest nim skrzypek Nemanja Radulovic - tłumaczyła Maria Karwowska, menedżerka I, CULTURE Orchestra.

W jakich europejskich miastach młodzi muzycy wystąpią tego lata? O tym w nagraniu audycji.

***

Rozmawiał: Bartosz Panek

Goście: Maria Karwowska (Instytut Adama Mickiewicza, menedżerka I, CULTURE Orchestra), Mikołaj Petryczenko (puzonista)

Data emisji: 20.07.2018

Godzina emisji: 16.30

Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".

pg/ag

Czytaj także

Royal String Quartet: lubimy przekraczać granice, ale nie tym razem

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2018 13:18
- Zwykle decydowaliśmy się na różne eksperymenty, próby, natomiast w tym roku, w związku z tym, że jest to jubileusz kwartetu, postanowiliśmy zagrać same ukochane koncerty. To, co już wcześniej było, co się sprawdziło, co bardzo zadziałało - mówił Michał Pepol, wiolonczelista Royal String Quartet, który w tym roku obchodzi 20-lecie swojej działalności.
rozwiń zwiń