"Człowiek z Manufaktury". Opera o łódzkiej duszy

Ostatnia aktualizacja: 30.01.2019 18:00
- Łódź jest wielkim bohaterem tego dzieła. W obu aktach zaglądamy w inne czasy, dzięki czemu widzimy, co się w tym mieście zmienia, a co jest stałe - opowiadała w Dwójce Małgorzata Sikorska-Miszczuk, autorka libretta opery, której światowa prapremiera odbędzie się 2 lutego w Teatrze Wielkim w Łodzi.
Audio
  • Małgorzata Sikorska-Miszczuk o operze "Człowiek z Manufaktury" (Wybieram Dwójkę)
  • Relacja z przygotowań do premiery opery "Człowiek z Manufaktury" (Poranek Dwójki)
Plakat opery Człowiek z Manufaktury, projekt: Andrzej Pągowski
Plakat opery "Człowiek z Manufaktury", projekt: Andrzej PągowskiFoto: mat. pras.

"Człowiek z Manufaktury" to opowieść sięgająca do burzliwych wydarzeń w dziejach wielokulturowej łódzkiej metropolii. Pierwszy akt przedstawia epizody z życia XIX-wiecznego fabrykanta Izraela Poznańskiego nazywanego królem bawełny. Akcja II aktu toczy się około 100 lat później, na przełomie XX i XXI wieku. Przedstawia działania powojennego dyrektora Zakładów Przemysłu Bawełnianego "Poltex" po upadku PRL-u. - Zafascynowała mnie historia autentycznego bohatera Mieczysława Michalskiego, który jest pierwowzorem operowego dyrektora - opowiadała Małgorzata Sikorska-Miszczuk. - On walczył o to, żeby jego fabryka w nowych czasach nie została rozkradziona i zniszczona. Szukał nowego zastosowania dla budynku, w wyniku czego powstała dzisiejsza Manufaktura w Łodzi.

Autorka libretta opowiadała o dramatycznych losach Michalskiego, ale też o współpracy z kompozytorem opery Rafałem Janiakiem.

***

Rozmawiała: Justyna Piernik

Data emisji: 30.01.2019

Gość: Małgorzata Sikorska-Miszczuk

Godzina emisji: 16.30

Materiał został wyemitowany w audycji Wybieram Dwójkę.

bch

Czytaj także

"Szwajcarska chatka". Premiera opery Stanisława Moniuszki po blisko dwustu latach

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2018 16:06
- Pracując nad orkiestracją starałem się zachować pewien idiom, nawet nie tyle moniuszkowski, bo na dobrą sprawę nie wiemy, jakby Moniuszko chciał to zorkiestrować w roku np. 1840 - mówił w Dwójce Maciej Prochaska, który z zachowanego wyciągu fortepianowego opery "Szwajcarska chatka" zrekonstruował i opracował partyturę.
rozwiń zwiń