– Robienie filmu z nim i z innymi reżyserami można przyrównać do pracy z architektem, który projektuje katedry, i architektami, którzy projektują inne, mniejsze budynki. Po prostu chcesz patrzeć i podziwiać, jak powstaje zaprojektowana przez Quentina Tarantino katedra. Możesz mu poradzić, którego ozdobnika ma użyć, ale w kwestii fundamentów i konstrukcji nie masz nic do dodania – powiedział producent.
Inni reżyserzy nie mogą jednak liczyć na podobne względy. Trzeba za nimi "chodzić i trącać ich w ramię". Richard Gladstein, współpracujący z takimi filmowcami jak Danny DeVito czy Lasse Hallström, tłumaczył m.in., co reakcja reżysera na owo trącanie mówi o samym producencie filmowym.
***
Rozmawiał: Artur Zaborski
Gość: Richard Gladstein
Data emisji: 6.07.2016
Godzina emisji: 7.35
Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".
mc/bch