Wojciech Wieteska i zdjęcia inspirowane tajemniczą Lolą

Ostatnia aktualizacja: 14.10.2019 17:06
- Musiałem znaleźć imię tej damie, ponieważ nic o niej nie wiadomo. Historycy sztuki nie wiedzą skąd pochodzi, kim jest. W związku z tym powiedziałem sobie, że niech to będzie Lola - mówił w Dwójce autor serii fotografii, której punktem centralnym jest postać kobiety z obrazu flamandzkiego malarza Rogiera van der Weydena.
Audio
  • Wojciech Wieteska o serii fotografii, której punktem centralnym jest postać kobiety z obrazu flamandzkiego malarza Rogiera van der Weydena (Wybieram Dwójkę)
Wojciech Wieteska
Wojciech WieteskaFoto: PAP/Artur Reszko

 

Japonia 1200.jpg
Wojciech Wieteska: Japonia była dla mnie pustynią znaczeń

Oryginał dzieła z 1460 roku, który był inspiracją dla Wojciecha Wieteski, znajduje się w Galerii Narodowej w Waszyngtonie. - Jest to niewielki obraz, 27 x 37 cm, malowany na desce dębowej. Mnie zafascynował, ponieważ uwielbiam malarstwo renesansowe, a szczególnie interesuje mnie przedstawienie figuratywne postaci ludzkiej. Czyli ten moment, kiedy z ikony i średniowiecznej transcendencji przechodzi to w nowożytny portret psychologiczny i pojawia się wtedy człowiek z krwi i kości, anatomiczny, i zadaje sobie pytanie: kim jest, gdzie jest i co ma robić ze swoim zżyciem tu i teraz - tłumaczył fotograf.

Gdzie gość Dwójki zobaczył damę namalowaną przez Rogiera van der Weydena? Dlaczego nadał jej imię Lola? Co fascynuje go w tym obrazie? W jakim sensie podróżuje on razem ze swą muzą? O tym w nagraniu audycji.

***

Rozmawiał: Jakub Kukla

Gość: Wojciech Wieteska (fotograf)

Data emisji: 14.10.2019

Godzina emisji: 16.30

Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".

pg/mko

Czytaj także

"Internety". Zderzenie dwóch rzeczywistości na zdjęciach Szymona Rogińskiego

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2019 11:06
- W mojej książce zainspirowałem się rozbieżnością między naszym wyobrażeniem o internecie jako bardzo nowoczesnej technologii a tym jak wyglądają miejsca, które nam go udostępniają, sprzedają - mówił w Dwójce fotograf Szymon Rogiński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Siermiężne piękno Spitsbergenu na zdjęciach Anny Musiałówny

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2019 17:28
- W moim reporterskim archiwum zachowały się stare, pożółkłe zdjęcia z niezwykłymi widokami ze Spitsbergenu. Robiłam je ponad trzydzieści lat temu, a odbitki wykonałam na papierze dokumentując surowe, siermiężne piękno tamtych miejsc. Nigdy wcześniej ich nie pokazywałam - mówiła w Dwójce Anna Musiałówna, fotografka prasowa i dokumentalistka.
rozwiń zwiń