Kwartet im. Pavla Haasa na Festiwalu Eufonie

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2019 18:26
Kwartet smyczkowy Pavel Haas Quartet we wtorek 19 listopada 2019 roku zagra podczas Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Europy Środkowo-Wschodniej "Eufonie". Grupa zaprezentuje słuchaczom zarówno kompozycje autorów zaliczanych obecnie do klasyki gatunku jak i współczesnych.
Audio
  • Rozmowa z muzykami z Kwartetu im. Pavla Haasa (Wybieram Dwójkę)
Pavel Haas Quartet
Pavel Haas Quartet Foto: Mat. promocyjne

Usłyszeć będzie można m.in. A Midsummer Quartet Ľubicy Čekovskiej, IV Kwartet smyczkowy Béla Bartóka czy II Kwartet smyczkowy "Listy intymne" Leoša Janáčka - ostatni utwór, jaki stworzył czeski kompozytor. Muzycy podkreślili, że utwór Janáčka jest jednym z najważniejszych dzieł w ich repertuarze. - Muzyczny świat Janáčka jest zupełnie odrębny, nieporównywalny z niczym innym. On po prostu stworzył swój własny język - opowiadali artyści. - Nikt nie mógł się z nim równać. Jak wiemy, czerpał on z tradycyjnej muzyki Moraw, ale te nawiązania nie są zbyt dosłowne.

Muzycy zaznaczyli, że nigdy nie grali wszystkich trzech utworów podczas jednego koncertu, więc będzie to dla nich pewnego rodzaju eksperyment. Jednak ich zdaniem Bartók wypadnie dobrze w zestawieniu z Janáčkiem, ponieważ obaj muzycy mają ze sobą wiele wspólnego, jak chociażby nawiązania do muzyki tradycyjnej.

Muzycy wspominali również, skąd wziął się pomysł na nazwę zespołu, opowiadali historię, która kryje się w utworze A Midsummer Quartet Ľubicy Čekovskiej, a także czy istotne jest dla nich wykonywanie muzyki współczesnej.

***

Rozmawiała: Monika Zając

Goście: Muzycy z Kwartetu im. Pavla Haasa

Data emisji: 19.11.2019

Godzina emisji: 17.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".

am

Czytaj także

Rossen Gergov: u dyrygenta najważniejsza jest osobowość i pokora

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2019 18:09
- Teraz aspekt społeczny muzykowania jest być może nawet ważniejszy niż kiedykolwiek wcześniej - mówił w Dwójce ceniony bułgarski dyrygent, który poprowadził koncert otwarcia na festiwalu Eufonie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

David Krakauer: "Lament" brzmiał jak muzyczny portret strachu

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2019 20:00
- Połowa partii klarnetu to przejmujące zawodzenie i krzyk rozpaczy, do tego motywy z Symfonii fantastycznej Berlioza, nagranie śpiewu jego babci i ludowych ukraińskich lamentów – całość dała zadziwiający efekt - znakomity klarnecista mówił w Dwójce o utworze Mathew Rosenbluma, który zabrzmiał podczas koncertu otwarcia festiwalu "Eufonie".
rozwiń zwiń