Beata Ścibakówna: codzienne, wspólne życie to też jest egzamin 

Swą działalność Garnizon Sztuki zainauguruje w najbliższy czwartek, 8 października. W nazwie nowego miejsca na kulturalnej mapie stolicy znalazło się rozwinięcie "teatr pozytywnych emocji" i właśnie spektakl "Pozytywni" zostanie w nim wystawiony jako pierwszy.

- Absolutnie nie uciekamy od trudniejszych emocji, natomiast bardzo nam zależy na tym, żeby widz wychodził od nas z nadzieją w sercu. Czyli nie dołujemy widza, nie "walimy go pałką po głowie", bo życie samo w sobie jest wystarczająco skomplikowane. My chcemy dać nadzieję, że wszystko będzie dobrze - podkreślała Grażyna Wolszczak.

"Mówić o poważnych tematach, ale z przymrużeniem oka" - tak filozofię nowo założonego teatru scharakteryzowała z kolei Joanna Glińska. - Chcemy również nieść misję, jakąś myśl głębszą, która pozostaje w widzu na dłużej. Mimo że wychodzi ze spektaklu z uśmiechem na twarzy, to jednak pozostaje w nim taka refleksja, na której zależało nam o samego początku. Wszystkie trzy spektakle, które do tej pory zrealizowaliśmy mają właśnie taki efekt - stwierdziła współzałożycielka Garnizonu Sztuki.

Po "Pozytywnych" warszawska scena pokaże dwa inne, sprawdzone teatralne hity: "Same plusy" i "Czworo do poprawki".

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Jakub Kukla

Goście: Grażyna Wolszczak i Joanna Glińska (założycielki teatru Garnizon Sztuki w Warszawie)

Data emisji: 6.10.2020

Godzina emisji: 16.30

Dwójka w Białowieży: odkrywamy Simonę Kossak - ikonę Podlasia

Bezkompromisowa popularyzatorka nauki, biolog, krakowianka z urodzenia, zmagająca się z legendą własnego nazwiska, białowieżanka z wyboru, walcząca o zachowanie resztek naturalnych ekosystemów - Simona Kossak stała się bohaterką monodramu "Simona K. Wołająca na puszczy" w reżyserii Anny Gryszkówny. Odtwórczynią roli tytułowej jest Agnieszka Przepiórska. Aktorka podkreśliła w rozmowie, że podczas przygotowań do monodramu odbyła wiele podróży do Puszczy Białowieskiej, gdzie Simona Kossak mieszkała przez 33 lata.

- Miałam nawet możliwość zrobienia pokazu na polanie w sercu Puszczy Białowieskiej, więc teraz wszystko to, co zdobyłam, całe doświadczenie dźwiękowe i zapachowe, przenoszę na scenę. Ta puszcza niejako w nas jest. Ten teatr jest też pandemiczny w każdym tego słowa znaczeniu, bo scenografia Anny Marii Kaczmarskiej to papier i pieniek. W każdej chwili ten pieniek mogę wziąć i zagrać spektakl gdziekolwiek mnie zaproszą, bo za każdym razem najważniejsza będzie historia - opowiadała.

Czytaj też:

• Białowieża: tajemnice władców i niedźwiedzi
• Co dziesiąty żubr na świecie jest Polakiem

Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak

Agnieszka Przepiórska wyjaśniła, że Puszcza Białowieska była dla Simony Kossak miejscem wyzwolenia. - To był dla niej początek nowego życia. Sama mówiła w wywiadach, że Kraków był duszny i miała złe wspomnienia z okresu dzieciństwa, kiedy czuła się odrzucona. Po pierwsze, nie była wymarzonym chłopcem, po drugie, nie umiała malować. Za to odnalazła w sobie miłość do zwierząt i przyrody - zaznaczyła odtwórczyni głównej roli. 

Dodała też, że z tego powodu wybór tytuł monodramu "Simona K. Wołająca na puszczy" był bardzo świadomy. - Mamy taki moment w spektaklu, kiedy ona mówi "jestem Simona bez nazwiska. Urodziłam się nie wiadomo gdzie, nie wiadomo kiedy. Rodzice nieznani. Ocknęłam się w lesie, otrzepałam z liści, przytuliłam do drzewa i poszłam". I tu nadajemy jej początek tego puszczańskiego wcielenia - mówiła Agnieszka Przepiórska.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Agnieszka Przepiórska (pomysłodawczyni i odtwórczyni tytułowej roli w monodramie "Simona K. Wołająca na puszczy")

Data emisji: 21.10.2020

Godzina emisji: 9.30