12:59 W2 Bałdych 2021_04_15-16-30-36.mp3 Adam Bałdych o swojej muzyce, a także o nowym utworze "Teodor" (Wybieram Dwójkę)
"The Science of Fiction". Komponowanie inspirowane Lemem
W dniach 18-25 kwietnia w Katowicach na Sali Koncertowej NOSPR odbędzie się 9. Festiwal Prawykonań zatytułowany Kompozytorzy w pełnym blasku. Wśród nich, 23 kwietnia zostanie zaprezentowany nowy utwór Adama Bałdycha zatytułowany "Teodor". Kompozycja ta jest zainspirowana i poświęcona synowi kompozytora, który przyszedł na świat w zeszłym roku.
- Pandemiczny rok to był również czas, w którym pojawił się mój syn i ta trudna pod względem artystycznym rzeczywistość jednak łączyła się z ważnymi dla mnie przeżyciami i myślę, że inspiracje, które z tego płynęły, bardzo mocno objawiły się dźwiękami, które są w tym utworze - opowiadał Adam Bałdych.
Muzyczne konsekwencje pandemii
Pojawienie się dziecka współgrało ze zmianami w życiu artystycznym Adama Bałdycha, który mógł zmienić tempo swojej pracy i tym samym poświęcić więcej czasu synowi. Było to również pokłosiem pandemicznego roku 2020, w którym zostały ograniczone możliwości koncertowania.
- Bardziej jest to dla mnie rok kompozytorski, jak rok koncertowy i w tym wypadku obecność Teodora miała bardzo duży wpływ na takie poszukiwanie światła, radości i ich odzwierciedlenie, mimo pandemicznego klimatu, w mojej muzyce - mówił skrzypek. - Jako improwizator jestem przyzwyczajony do wychodzenia ze strefy komfortu i przyznam szczerze, że to jest taki rodzaj bodźca, który zawsze sprawia, że mój mózg jest nastawiony na najwyższe obroty i staram się czujnie obserwować to, co się dzieje wokół mnie i w jakiś sposób na to reagować.
Zmiany w życiu Adama Bałdycha widoczne są zarówno w charakterze jego pracy, jak i w pewnych wyborach artystycznych. Kojarzony przeważnie z muzyką jazzową skrzypek w nowej kompozycji powrócił do korzeni, czyli muzyki poważnej i orkiestrowej.
Orkiestrowa improwizacja
- Wierzę, że improwizacja jako coś, co jest częścią zmysłu interpretacyjnego, kiedyś była bardzo żywym elementem w muzyce poważnej. Teraz chciałbym przywrócić ten stan i chciałbym, nie tylko jako improwizator, w tym uczestniczyć, ale również nakłaniać orkiestrę do tego, żeby w pewnych elementach wykazywała się też tym zmysłem improwizatorskim - opowiadał Adam Bałdych.
Powrót do muzyki klasycznej jest dla Adama Bałdycha zarówno przestrzenią inspiracji, jak i miejscem do improwizacji.
- Swoją wirtuozerię odnalazłem w czymś zupełnie nowym. W brzmieniu, w detalach każdego dźwięku, łączeniu różnych technik gry podczas swoich improwizacji - mówił.
Reinhard Goebel: jestem zwyczajnym robotnikiem muzycznym
Muzyczny balans
Opowiadając o swojej twórczości podkreślał wyważenie i balans, który przyświeca jego muzycznym działaniom.
- Jestem osobą balansu i myślę, że nigdy nie przesadzam w żadną stronę, zawsze staram się znaleźć taki punkt, w którym coś, co jest dla mnie ważne, prostota, melodia, coś, co odnajdywałem nawet w muzyce Hildegardy z Bingen, coś ponadczasowego, okrasić właśnie współczesnym brzmieniem, szumem, aby dać uczucie bliskości dźwięku - mówił kompozytor. - Chciałbym, żeby moi słuchacze mogli doświadczyć tego, jakby byli tuż przy moim instrumencie.
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadził: Jakub Kukla
Gość: Adam Bałdych (kompozytor, skrzypek, improwizator)
Data emisji: 15.04.2021
Godzina emisji: 16.30
am/ml