Konieczny: udawałem, że nie widzę, co robi Ewa

Ostatnia aktualizacja: 16.09.2015 11:00
- Ewa Demarczyk miała tę przewagę nad artystami Piwnicy pod Baranami, że miała niesamowite możliwości wykonawcze. Czasami prowadziło to do scen zazdrości - mówił w Dwójce wybitny kompozytor.
Audio
  • Zygmunt Konieczny: udawałem, że nie widzę, co robi Ewa (PR, 15.09.2015)
Zygmunt Konieczny to jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów piosenek, muzyki teatralnej i filmowej
Zygmunt Konieczny to jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów piosenek, muzyki teatralnej i filmowejFoto: PAP/Krzysztof Świderski

Zygmunt Konieczny wspominał, że żeby wejść po raz pierwszy do Piwnicy pod Baranami, musiał napisać piosenkę. Wkrótce o jego utwory zaczęli rywalizować czołowi wykonawcy krakowskiego kabaretu. Taki los spotkał między innymi kompozycję "Czarne anioły" napisaną do słów Wiesława Dymnego. Piosenkę pierwotnie miała zaśpiewać Barbara Nawratowicz, utwór jednak podebrała jej Ewa Demarczyk. - Ja udawałem, że nic o tym nie wiem. Nie sprzeciwiałem się tym dzianiom, bo dzięki Ewie ta i inne moje kompozycje brzmiały po prostu lepiej - opowiadał Konieczny.

Muzyk w rozmowie z Jerzym Kisielewskim przywołał wiele dykteryjek z życia Piwnicy, m.in. o tym jak Gagarin uratował byt tej instytucji.

***

Tytuł audycji: Inny stan skupienia

Prowadzi: Jerzy Kisielewski

Gość: Zygmunt Konieczny (kompozytor)

Data emisji: 15.09.2015

Godzina emisji: 21.30

bch/jp

Czytaj także

Dlaczego Ewa Demarczyk obawiała się Piwnicy pod Baranami?

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2015 15:43
Kompozytor Zygmunt Konieczny wspominał w Trójce nagrywanie płyty "Ewa Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego". Opowiedział przy tym m.in. o trudnych początkach współpracy z wokalistką.
rozwiń zwiń