The Tallis Scholars: od Palestriny do Pärta

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2014 08:00
Arcydzieła muzyki chóralnej zabrzmiały w maju w kościele św. Sebalda w Norymberdze. Zapraszamy na retransmisję wydarzenia.
Kościół św. Sebalda w Norymberdze
Kościół św. Sebalda w NorymberdzeFoto: jailbird, lic. CC (wikipedia)

The Tallis Scholars to zespół, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Założony w 1973 roku przez Petera Phillipsa przez niemal cztery dekady swojej działalności zdobył renomę w dziedzinie wykonawstwa renesansowej muzyki wokalnej a capella. Zespół zwykle występuje w dziesięcioosobowym składzie, wykonując muzykę na pięć głosów w podwójnej obsadzie każdej z partii. Artyści prowadzą również Tallis Scholars Summer Schools, kursy muzyki wokalnej otwarte nie tylko dla młodych, obiecujących artystów, ale również dla amatorów-entuzjastów.

Na retransmisję majowego koncertu zaprasza Klaudia Baranowska.

Program:

Giovanni Pierluigi da Palestrina Magnificat primi toni, a 8; Thomas Tallis Miserere nostri, a 7; Hieronymus Praetorius Magnificat secundi toni, a 8; William Byrd Miserere mei, Deus, a 5; David Briggs Improwizacja organowa; Gregorio Allegri Miserere mei, Deus, a 9; Arvo Pärt Magnificat; Nunc dimittis; Giovanni Pierluigi da Palestrina Nunc dimittis, a 8

Wyk. David Briggs  - organy, The Tallis Scholars, dyr. Peter Phillips

22 lipca (wtorek), godz. 19.30-22.45; wprowadzenie o 19.00
mm/jp

Zobacz więcej na temat: koncert MUZYKA Norymberga
Czytaj także

Musica humana: Nicolas Gombert

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2008 22:45
Nicolas Gombert był zupełnie odmienną osobowością niż jego mistrz, Josquin Desprez, wielki retor i humanista. Jego muzyka ma inne priorytety, jest znacznie mniej "literacka", kompozytor koncentruje się głównie na absolutnych walorach muzyki, na jej elementach technicznych, czysto warsztatowych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gesualdo nie był sam

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2013 17:00
Jako wielki outsider muzyki schyłkowego renesansu oraz autor wstrząsającego mordu, inspirował Stawińskiego, Herzoga, Herlinga-Grudzińskiego i wielu innych. Dziś wiemy już jednak, że Carlo Gesualdo nie był "samotną wyspą".
rozwiń zwiń