Hugh Masekela: Mandela pocieszał mnie z więzienia

Ostatnia aktualizacja: 21.11.2014 16:00
- Poraziło mnie to - człowiek, który od lat siedzi w więzieniu, oferuje słowa wsparcia dla kogoś na wolności - opowiadał w Dwójce legendarny trębacz z RPA.
Audio
  • Wywiad z Hugh Masekelą, legendą południowoafrykańskiego jazzu. Rozmawiali Janusz Jabłoński i Tomasz Gregorczyk (Rozmowy Improwizowane/Dwójka)
Hugh Masekela zaczął grać na trąbce jako czternastolatek po obejrzeniu filmu z Kirkiem Douglasem Młody człowiek z trąbką
Hugh Masekela zaczął grać na trąbce jako czternastolatek po obejrzeniu filmu z Kirkiem Douglasem "Młody człowiek z trąbką"Foto: PAP/Daniel Reinhardt

Hugh Masekela to człowiek instytucja: obecny na pierwszej afrykańskiej płycie jazzowej, organizator pamiętnego festiwalu Zaire 74, dysydent, bezkompromisowy działacz społeczny i polityczny.
W rozmowie z muzykiem usłyszeliśmy m.in. historię legendarnej kompozycji "Nelson Mandela (Bring Him Back Home)". Hugh Masekela poznał słynnego bojownika o równość ludzi w RPA za sprawą Winnie Mandeli, żony Nelsona. - Miała ona praktyki u mojej matki w Johanesburgu, znaliśmy więc Winnie od jej studenckich czasów. Potem poślubiła Nelsona, który oczywiście też się u nas pojawiał. Nelson Mandela wypytywał ją o wszystko, więc znał też nasze losy, wiedział, że przeprowadziłem się do Botswany, że mam studio nagraniowe itd. Napisał do mnie z gratulacjami i wsparciem do dalszego wysiłku - wspominał muzyk.
Hugh Masekelę poraziło, że człowiek, który od lat siedzi w więzieniu, oferuje słowa wsparcia dla kogoś na wolności. - Podszedłem do fortepianu i od razu zobaczyłem tę piosenkę. Kiedy wstałem, była już skończona. Do pokoju weszła moja żona – "O, jakaś nowa piosenka? Kiedy ją napisałeś”. "Moment – odparłem – to Mandela ją przysłał, nie ja ją napisałem”...
***
Tytuł audycji: Rozmowy improwizowane
Prowadzący: Janusz Jabłoński i Tomasz Gregorczyk
Data emisji:
20.11.2014
Godzina emisji:
22.00

improwizowane@polskieradio.pl
facebook.com/improwizowane

bch

Czytaj także

Mike Reed: nienawidzę saksofonistów skupionych na warsztacie

Ostatnia aktualizacja: 31.10.2014 12:00
- Mam im ochotę powiedzieć: Wiesz co, gdybyśmy się spotkali przy piwie, pewnie byłbyś śmiertelnie nudny. I nie miałbyś nic do powiedzenia poza tym, jak smakuje piwo - mówił w Dwójce Mike Reed, jeden z najbardziej intrygujących artystów dzisiejszej sceny jazzowej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W "Pardon, To Tu" muzycy szukają się na ścianie

Ostatnia aktualizacja: 13.11.2014 17:00
- Najważniejsze dla nas było pierwsze sto koncertów, na które nikt nie przyszedł - mówił w Dwójce Daniel Radtke, twórca warszawskiego klubu "Pardon, To tu".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Najsłynniejsi polscy jazzmani to... Amerykanie

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2014 13:00
– Mój dziadek przybył z Polski do USA w wieku 14 lat. Nie znał angielskiego. Po prostu wysiadł na brzeg w Bostonie – mówił pianista i kompozytor John Medeski.
rozwiń zwiń