"Na wschód od zachodu". Szlakiem wielkiej wędrówki hipisów

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2018 14:34
W audycji "To się czyta" przedstawiliśmy fragmenty książki Wojciecha Jagielskiego "Na wschód od zachodu", która opowiada o świecie widzianym oczami młodych buntowników, gnanych chęcią uwolnienia się od zachodniej cywilizacji. Czytał Grzegorz Damięcki.
Audio
  • Wojciech Jagielski "Na wschód od zachodu", czyta Grzegorz Damięcki – fragm. 1. (To się czyta/Dwójka)
  • Wojciech Jagielski "Na wschód od zachodu", czyta Grzegorz Damięcki – fragm. 2. (To się czyta/Dwójka)
  • Wojciech Jagielski "Na wschód od zachodu", czyta Grzegorz Damięcki – fragm. 3. (To się czyta/Dwójka)
  • Wojciech Jagielski "Na wschód od zachodu", czyta Grzegorz Damięcki – fragm. 4. (To się czyta/Dwójka)
  • Wojciech Jagielski "Na wschód od zachodu", czyta Grzegorz Damięcki – fragm. 5. (To się czyta/Dwójka)
Grzegorz Damięcki czyta książkę Na wschód od zachodu
Grzegorz Damięcki czyta książkę "Na wschód od zachodu"Foto: Wojciech Kusinski/PR

wojciech jagielski 1200 PAP.jpg
Wojciech Jagielski: to nie jest książka o hipisach

- Nie myślałem o żadnej antologii hipisowskiej. Natomiast to hipisi byli tymi, którzy jako pierwsi masowo ruszyli na Wschód, w dodatku nie w poszukiwaniu zarobku czy przygody, tylko czegoś szczególnego - mówił w Dwójce Wojciech Jagielski.

Najnowsza książka autora "Modlitwy o deszcz" i "Wszystkich wojen Lary" to zupełnie nowe spojrzenie na Wschód. Ceniony reporter wojenny podąża "wielkim szlakiem hippisów". Afganistan, Pakistan, Nepal i na końcu Indie. Miejsca duchowej inicjacji, zderzenie z systemem kast, regiony targane konfliktami zbrojnymi, gdzie pojęcie "wolność" nabiera innego znaczenia - czytamy w nocie wydawniczej.

*** 

Tytuł audycji: To się czyta

Przygotowała: Elżbieta Łukomska

Data emisji: 26.02-2.03

Godzina emisji: 10.45-11.00 

mko

Czytaj także

"Pod ciemną skórą", czyli krwawe oblicze Filipin

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2017 18:00
- Walki kogutów praktykowane są tu przez ludzi wywodzących się ze wszystkich grup społecznych. Rozgrywkę mogą oglądać zarówno lokalni politycy, jak i prości obywatele – podkreślił reporter, który opisał ten krwawy sport w swojej najnowszej książce.
rozwiń zwiń