Szybowcem nad Himalaje. Zobacz niezwykłe zdjęcia!

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Szybowcem nad Himalaje. Zobacz niezwykłe zdjęcia!
Foto: Krzysztof Strama i Sebastian Kawa

- U podnóża gór pogoda jest nieciekawa, kiedy jednak wzniesiemy się ponad chmury, powietrze staje krystalicznie czyste, widać całe pasmo Himalajów, aż po pustynię Gobi - opowiada Sebastian Kawa, wielokrotny mistrz świata w szybownictwie, który pod koniec grudnia przeleciał nad szczytem Annapurny.

Posłuchaj

Szybowcem nad Himalaje (Do południa/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Gość Trójki mówi, że podczas lotu - którego prędkość momentami dochodziła do 400 km/h - temperatura wynosiła -35 stopni Celsjusza. - Szybowiec wytrzymał, jest z laminatu, ale baterie tego nie przeżyły, zamarzł też wysokościomierz w przedniej kabinie - wspomina Sebastian Kawa. - Na szczęście latanie szybowcem to taki sport, w którym większość rzeczy zależy od pilota i jego wiedzy - dodaje.

Był to pierwszy lot szybowcowy w historii Himalajów. Ze względu na problemy formalne, sprzęt polskiej ekipy, w której był również Krzysztof Strama, późno dotarł na miejsce. - Przez to opóźnienie mieliśmy tylko trzy dni na zrealizowanie lotu. Dopiero ostatniego dnia pogoda poprawiła się na tyle, że można było wylecieć - wspomina rozmówca Pawła Drozda.

Polskiej ekipie nie udało się dostać nad najwyższy szczyt świata. - Nie mieliśmy zgody, żeby wlecieć nad Mount Everest - relacjonuje gość Trójki. Dlatego w lutym Sebastian Kawa wraca do Nepalu, by przekonać tamtejsze władze do swojego pomysłu.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

"Do południa" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku od godz. 9.00 do 12.00. Program przygotował i prowadził Paweł Drozd.

(mk)

Polecane