Niemcy przekazują awaryjny sprzęt Ukrainie. Gen. Polko: to sabotaż

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

– To sabotaż. (...) Niemcy, przekazując taki awaryjny sprzęt, tak naprawdę narażają żołnierzy ukraińskich na to, żeby ginęli na polu walki – mówił w Programie 3 Polskiego Radia gen. Roman Polko, b. dowódca JW GROM, odnosząc się do informacji o tym, że niemieckie haubice PzH 2000 przekazane Ukrainie są awaryjne, nie ma do nich części zamiennych i z 15 przekazanych działa tylko pięć.

Trwa 170. dzień wojny na Ukrainie. Do brytyjskiego programu szkoleń ukraińskich żołnierzy dołącza Norwegia. Wcześniej do programu dołączyli Kanadyjczycy, Szwedzi, Duńczycy, Finowie i Holendrzy. W "Salonie politycznym Trójki" o rosyjskiej agresji na Ukrainę mówił gen. Roman Polko.

Wsparcie Zachodu dla Ukrainy. Niemcy sabotują?

Gość audycji podkreślił, że wsparcie międzynarodowe dla Ukrainy jest bardzo cenne, ale "tych HIMARS-ów powinno być nie kilkanaście, jak w tej chwili, tylko kilkaset". To – wyjaśnił – jest konieczne, aby Ukraińcy mogli przystąpić do dużej kontrofensywy, a być może wyprzeć Rosjan ze swojego terytorium do końca roku.

Gen. Roman Polko przypomniał także, że szkolenia ukraińskich żołnierzy są niezwykle intensywne, bo takie porządne, typowe szkolenia np. dla żołnierza GROM-u, który wcześniej już był doświadczonym żołnierzem, trwają ok. roku. Tymczasem tutaj konieczne są szkolenia dużo krótsze i szybsze. Równocześnie nie można dopuścić, by sprzęt wart miliony dolarów obsługiwali niewyszkoleni i niekompetentni żołnierze.

Tymczasem okazuje się, że niemieckie haubice samobieżne PzH 2000, które zostały przekazane Ukrainie, są awaryjne, psują się, nie ma do nich części zamiennych, w efekcie na 15 przekazanych haubic działa tylko pięć. – To sabotaż. To coś dużo większego niż nieodpowiedzialność (...). Niemcy, przekazując taki sprzęt, tak naprawdę narażają żołnierzy ukraińskich na to, żeby ginęli na polu walki – mówił gen. Roman Polko. Takie działanie określił "byciem koniem trojańskim Putina".

Ostrzał Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. "Powinny wejść siły międzynarodowe"

Gość Programu 3 Polskiego Radia, zapytany o ostrzeliwanie przez Rosję Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, stwierdził, że to głupota, bo jeśli doszłoby do katastrofy, zaszkodziłaby ona nie tylko Ukrainie, ale też Rosji i wielu innym krajom i narodom.

– Stąd też apel do struktur międzynarodowych. Ten obszar powinien być eksterytorialny, tam powinny stacjonować siły międzynarodowe. Nie powinno dopuścić się do takiej sytuacji, żeby w ogóle na tym obszarze, w tym rejonie były prowadzone jakiekolwiek walki – stwierdził gen. Polko.

Wyraził także nadzieję, że kolejne państwa – na wzór Litwy i Łotwy – uznają Rosję za państwo terrorystyczne.  To, czego dokonał już Putin, to jest ludobójstwo, to są zbrodnie wojenne. Rosja terror stosuje jako sposób prowadzenia operacji wojskowych. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu – mówił gość Polskiego Radia.

Czytaj również:


Posłuchaj

14:41
Gen. Roman Polko: Rosja stosuje terror jako sposób prowadzenia operacji wojskowych (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+
 

***

Audycja: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Rafał Tomański
Gość: gen. Roman Polko (b. dowódca JW GROM)
Data emisji: 12.08.2022
Godzina emisji: 08.45

PR24/jmo/kr

Polecane