Adam Bielan: histeria Putina wynika z jego licznych porażek

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Adam Bielan: histeria Putina wynika z jego licznych porażek
Prezydent Rosji Władimir PutinFoto: shutterstock.com/Harold Escalona

– Wypowiedzi Władimira Putina wynikają z tego, że polska polityka zagraniczna w ostatnim czasie odnosi ogromne sukcesy, przede wszystkim w obszarze bezpieczeństwa – mówił w Trójce Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy. Adam Bielan (Porozumienie) zgodził się, że powodem obrażających i nieprawdziwych wypowiedzi rosyjskich władz są porażki Kremla, m.in. w kwestii Nord Streamu 2 i Ukrainy, a także wzmocnienie wschodniej flanki. Bartosz Kownacki (PiS) stwierdził, że reakcja Polski powinna mieć głównie charakter strategiczny. 

Posłuchaj

Skandaliczne wypowiedzi Putina w kwestii historii Polski, II wojny światowej, inwazji na Czechosłowację, bieżące sprawy polityczne (Śniadanie w Trójce)
+
Dodaj do playlisty
+

Goście radiowej Trójki, wskazywali, że do ostatnich wypowiedzi Władimira Putina na temat Polski i II wojny światowej przyczyniło się wiele kwestii, w tym problemy Rosji na arenie międzynarodowej, słabość wewnętrzna tego kraju czy rosnąca pozycja Polski w Europie.

szatkowski_1200_ok.jpg
Tomasz Szatkowski o kłamstwach historycznych Putina: Zachód nie kupuje narracji Rosji

Władimir Putin stwierdził w serii wypowiedzi m.in., że przyczyną drugiej wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku. Mówił też m.in., że we wrześniu 1939 roku Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał". W związku z tym Siergiej Andriejew, ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce, został w piątek pilnie wezwany do polskiego MSZ.

MSZ zareagowało i pilnie wezwało rosyjskiego ambasadora

Wypowiedzi Putina skomentował w Trójce rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. – Nie jesteśmy zaskoczeni tymi słowami, które padają w ostatnim czasie. Byliśmy na to przygotowani, stąd i reakcja MSZ. Wczoraj prezydent miał ponaddwugodzinną naradę m.in. właśnie w tej kwestii. Według nas wynika to z tego, że polska polityka zagraniczna w ostatnim czasie odnosi ogromne sukcesy,  przede wszystkim na kanwie bezpieczeństwa – mówił.

–  Amerykańskie wojska stacjonują w Polsce, polska armia się modernizuje (…), mówimy też o kwestiach bezpieczeństwa energetycznego, a to było zawsze bardzo silne narzędzie w rękach Rosji, którego używała bardzo często. Dziś jesteśmy w innym miejscu niż kilka lat temu w zakresie bezpieczeństwa. Władze rosyjskie to widzą i podejmują tego rodzaju akcje przez prezydenta Putina – stwierdził Błażej Spychalski. 

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Gość audycji przypominał słowa Andrzeja Dudy z 1 września. Wówczas prezydent mówił o tym, że drugą wojnę światową rozpoczął tandem rosyjsko-niemiecki. Andrzej Duda wspominał i o tym, że gdyby nie porozumienie Ribbentrop-Mołotow, II wojna światowa nie zaczęłaby się nigdy albo nie zaczęłaby się 1 września.

"Histeria Putina"

Adam Bielan (Porozumienie) zgodził się z Błażejem Spychalskim. – Ta histeria po stronie Putina wynika z licznych porażek Rosji w tej części świata w ostatnich miesiącach. To (...) sankcje, które prezydent Trump ku wściekłości polityków rosyjskich i niemieckich nałożył na gazociąg północy Nord Stream 2. Wiemy, że opóźnią o wiele miesięcy budowę tego gazociąg, co było kluczowe w negocjacjach rosyjsko-ukraińskich. Rosja musiała zapłacić wysoką cenę za ten ruch prezydenta USA, bo Gazprom musiał zapłacić choćby zasądzone odszkodowanie dla Naftogazu, wynoszące około 3 mld dol. – mówił polityk Porozumienia.

gowin663.jpg
"Histeria i bezsilność". Gowin komentuje słowa Putina o Polsce

Jak dodał, do grona niepowodzeń zaliczyć należy też inne rozstrzygnięcia. – (To) porażka prezydenta Rosji w negocjacjach w Paryżu na temat uregulowania sytuacji w Donbasie. Na szczęście prezydent Ukrainy nie uległ Putinowi. (To też) porażka w procesie integracyjnym, czyli wcieleniu Białorusi do Rosji w ostatnich tygodniach. (A także) bardzo istotne wzmocnienie tzw. wschodniej flanki w ciągu ostatnich lat, poprzez zwiększenie obecności wojsk amerykańskich – dodał. – Bezpośrednią przyczyną tego napadu histerii Putina była uchwała PE, przegłosowana we wrześniu, w której potępia się pakt Stalin-Hitler, który walnie przyczynił się do wybuchu II wojny światowej, totalitaryzm komunistyczny stawia się na równi z nazistowskim (...). Jeśli chodzi o liczbę ofiar był to nawet bardziej krwawy totalitaryzm – dodał Adam Bielan.

Adam Bielan zaznaczył też, że Putin obraził też Czechów, usprawiedliwiając interwencję ZSRR w czasie praskiej wiosny.

Piotr Zgorzelski (PSL) ocenił, że wypowiedź Putina miała znaczenie w wymiarze wewnętrznym w Rosji, była dedykowana Rosjanom i miała jednocześnie wymiar międzynarodowy, głównie uderzający w Polskę. – Odpowiedź polskiego MSZ  była adekwatna, ja bym dalej tego nie eskalował, bo będziemy grali w orkiestrze Putina, a jemu zależy by był efekt "pociągnięcia prętem po kratach" i na wywołaniu relacji niewspółmiernej do bodźca (…) – rzekł. Ocenił, że wypowiedź Putina była "prowokacyjna".

Maciej Gdula (Lewica) zauważył, że ta reakcja Putina to efekt rezolucji PE, która dotyczy polityki historycznej, ale poprzez odwołanie do historii, bardzo bieżących spraw. Gdula krytykował ten dokument za "niefortunne sformułowanie". – Putin nie chce być obsadzony w roli kogoś kto jest jedynym sojusznikiem Niemiec w Europie, równo odpowiedzialnego za II wojnę światową, ja to rozumiem – oznajmił. Stwierdził też, że dokument obsadza Rosję w roli państwa, które jest tak samo odpowiedzialne za II wojnę światową jak Niemcy, a  zdaniem gościa Trójki "za II wojnę światową odpowiedzialna jest I wojna światowa". Z tego rodzaju narracją polemizowali inni politycy, pytając retorycznie Macieja Gdulę, m.in. o to, czy aby nie jest to prawdziwe stwierdzanie, że Rosja jest tak samo odpowiedzialna za II wojnę światową jak Niemcy?

"To była sekwencja przemyślanych wypowiedzi"

Bartosz Kownacki (PiS) powiedział, że z przerażeniem przysłuchuje się temu, co powiedział przedstawiciel Lewicy. Podkreślił, że Polska jako pierwsza przeciwstawiła się agresji niemieckiej w Europie, za co zapłaciła największą cenę. – Rosja była współodpowiedzialna za wybuch II wojny światowej, była wiernym lojalnym sojusznikiem Hitlera do 1941 roku, jeszcze w momencie, gdy Niemcy rozpoczęły atak na Związek Radziecki, szły transporty surowców do III Rzeszy – mówił. Nie ma tu żadnych wątpliwości – podkreślił.

Jak dodał, wypowiedź Putina obrażająca Polskę nie była jedyną w ostatnim czasie. – To była sekwencja wypowiedzi w ostatnim czasie. Są to zatem wypowiedzi zaplanowane, przemyślane i zmierzające ku czemuś i będące odpowiedzią na coś – dodał. Jak stwierdził, w jego ocenie pierwszym powodem było to, co działo się w ostatniej czasie wokół gazociągu Nord Stream 2 i pewnej gry z Niemcami, która się nie udała – a chodzi o sankcje. Bartosz Kownacki  stwierdził, że Rosja chciałaby wypchnąć USA z Europy i porozumieć się z Niemcami.

 - Reakcja MSZ była właściwa - oceniał. Jak stwierdził jednak, potrzebne są przede wszystkim konkretne działania strategiczne, związane z obecnością Stanów Zjednoczonych, z wymuszeniem od strony niemieckiej reakcji na takie zachowania i wymuszeniem od partnerów europejskich, by wreszcie przejrzeli na oczy i dostrzegli, że to, co robi Rosja, choćby w zakresie polityki energetycznej, jest zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa w Europie.

Im słabszy, tym głośniej krzyczy

Andrzej Halicki (PO) stwierdził, że im "słabszy Putin, tym bardziej chce ryczeć jak lew", mówiąc obrazowo, czyli wymyśla preteksty, by wykazywać, że "ma bardzo silną pozycję, a Rosja jest wielkim imperium, przeinaczając fakty historyczne, obrażając innych". – To stara metoda propagandystów, którzy takimi wypowiedziami chcą przykryć problemy własne – dodał. Andrzej Halicki zaznaczył, że na taką skandaliczną wypowiedź potrzebna jest reakcja prezydenta.

– Zamazywanie historycznego znaczenia paktu Ribbentrop-Mołotow jest wybielaniem roli Rosji, jej agresywnej jej polityki w obliczu innych agresywnych polityk, takich jak ta w Donbasie. Na to nie może pozwolić opinia publiczna ani europejska, ani światowa  – dodał.

Błażej Spychalski mówił jednak, że Putin oczekiwałby zaangażowania prezydenta, ale prezydent nie chce się wpisać w ten putinowski scenariusz. – Te słowa, które padają z ust prezydenta Putina są obliczone na nieco dłuższą skalę niż wielu się wydaje – mówił. Zapewnił, że otoczenie prezydenta jest przygotowane, wie co ma robić i prosił, by nie zmuszać do działań, na których Putinowi zależy.

W programie była mowa także o wywiadzie abpa Marka Jędraszewskiego o ekologii, o wyborach prezydenckich, a także o wydarzeniach politycznych w mijającym roku.

Więcej w nagraniu.

Audycja: Śniadanie w Trójce
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Adam Bielan (Porozumienie), Andrzej Halicki (Platforma Obywatelska), Maciej Gdula (Lewica),  Bartosz Kownacki (Prawo i Sprawiedliwość), Błażej Spychalski (Kancelaria Prezydenta), Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe)
Data emisji: 28.12.2019 
Godzina emisji: 9.09

Trójka/IAR/agkm/gs


Polecane