Hania Rani z solową "Esją" w Trójce!

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Hania Rani z solową "Esją" w Trójce!
Hania Rani w TrójceFoto: W. Kusiński/PR

Hania Rani to pianistka i kompozytorka dzielącą życie między Warszawę, którą uczyniła swoim domem, i Berlin, gdzie studiowała i gdzie często wraca pracować nad kolejnymi projektami.

Posłuchaj

Hania Rani na Trójkowej scenie (Lista osobista/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Hania Rani wystąpiła w studiu im. Agnieszki Osieckiej w sobotę (13.04). Koncert ten transmitowaliśmy na antenie Trójki w ramach audycji "Lista osobista".

Współpracowała m.in. z Christianem Löfflerem (projekt "Nest"), Dobrawą Czocher (album "Biała flaga"), Hiorem Chronikiem, Kamp!, Igorem Herbutem i Misią Furtak (album "Co przyjdzie?"). 

W ubiegłym roku wydała z projektem Tęskno (który współtworzy razem z Joanną Longić) debiutancką płytę "Mi". Album został uhonorowany w 2018 roku Nagrodą im. Grzegorza Ciechowskiego oraz nominacją do Fryderyków w kategorii Debiut Roku. Występowała na wielu prestiżowych scenach Europy – od Filharmonii Narodowej w Warszawie, przez Funkhaus w Berlinie, po The Roundhouse w Londynie oraz na festiwalach m.in. Open'er, Scope, Spring Break, Transatlantyk czy Eurosonic.

Muzykę Hani Rani można określić jako modern classical – ten gatunek wyraża się nowym podejściem do klasycznie znanych formuł muzycznych oraz zastosowaniem akustycznego instrumentarium. Kompozycje na fortepian solo zrodziły się z fascynacji artystki tym instrumentem oraz chęci zinterpretowania na własny sposób jego możliwości dźwiękowych i harmonicznych. Tak powstał cykl utworów, o zróżnicowanym charakterze i brzmieniu, za pomocą których artystka próbuje zobrazować niczym nieograniczoną przestrzeń i czas, nawiązując tym samym do miejsc szczególnie istotnych dla jej sposobu rozumienia muzyki: Bieszczad i Islandii.

Jej premierowy album solowy "Esja" stanowi pierwszą osobistą deklarację artystyczną: "Dość ukrywania się za projektami i współpracą z innymi artystami. Po raz pierwszy, w końcu – po prostu ja, taka, jaka jestem".

Pokój, w którym znajduje się pianino w jej warszawskim mieszkaniu, okazał się doskonałym miejscem pod względem walorów akustycznych i bardzo szybko stał się dla Rani połączeniem warsztatu artystycznego i laboratorium dźwiękowego. To częściowo tam, razem z reżyserem dźwięku Piotrem Wieczorkiem, a częściowo w Reykjaviku, w studiu jej przyjaciela, Bergura Þorissona, została nagrana "Esja": szereg urzekających utworów-impresji, różnorodnych scen przepełnionych zmysłowością i wrażliwością; cykl wyrazistych rytmicznie, a równocześnie nastrojowych; wyzwolonych, ale i harmonijnych, hipnotyzujących i czułych kompozycji.

Początkowo w ogóle nie planowała albumu z muzyką na fortepian solo. "Chcę być traktowana przede wszystkim jako kompozytor muzyki – nieprzywiązana do żadnego konkretnego instrumentu, głosu, źródła dźwięku. Pomysł na album solowy pojawił się podczas wizyty w Reykjaviku, gdzie spontanicznie i w szybkim tempie skomponowałam parę nowych utworów siedząc w studio. Były to praktycznie kompozycje improwizowane. Wtedy postanowiłam, że wydam albumu z muzyką na pianino solo, który byłby w znacznym stopniu ukłonem w stronę moich korzeni jako muzyka, bardzo silnie związanych z tymi właśnie instrumentami, fortepianem i pianinem. Jednocześnie, ten materiał to rodzaj zapowiedzi całej obfitości muzyki, którą chcę podzielić się ze światem w niedalekiej przyszłości".

Hania Rani wychowała się w Gdańsku, gdzie stawiała pierwsze kroki w szkole muzycznej. Następnie kontynuuwała z powodzeniem swoją edukację na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie i w Hanns Eisler Hochschule für Musik w Berlinie.

Początkowo widziała siebie jako muzyka klasycznego, jednak bardzo szybko zetknęła się z innymi gatunkami, m.in. z jazzem i muzyką elektroniczną, co poszerzyło jej zainteresowania. "Moje muzyczne playlisty to pomieszanie Chopina i Szostakowicza z Pink Floyd i Moderatem" - mówi.

Inspirują ją tacy artyści jak Max Richter, Esbjörn Svensson, Nils Frahm, Murcof, Portico Quartet, Radiohead czy nawet The Beatles. "To ten ich wspólny mianownik inspiruje mnie najbardziej – podejście do muzyki i brzmienia oraz ciekawość świata. Dla mnie, wszyscy z nich mają wielkie serca i olbrzymie umysły".

Inspiracje Hani Rani nie kończą się jednak na muzyce, a sporą ich część stanowią miejsca, w których mieszkała lub które odwiedziła. "Chodzi o ich nastrój, ogólną atmosferę, czasem o moje wspomnienia… Przeprowadzka do Berlina, odkrywanie Islandii czy dzikich Bieszczad – wszystkie te doświadczenia zmieniły mnie jako osobę, więc pewnie również jako artystkę".

Nie mniej ważną rolę odgrywają sztuki wizualne i architektura, które – dzięki ojcu architektowi – zajmowały istotne miejsce w jej życiu od najmłodszych lat. "Dochodzę do wniosku, że moją muzykę inspiruje nie tyle sama muzyka, co cała sztuka i świat jako taki. Formy niektórych z moich utworów inspirowane są często obcowaniem z piękną architekturą czy innymi dziełami sztuki. Staram się poniekąd tłumaczyć ten "obcy" język na język muzyki. Uważam, że rezultaty są wtedy znacznie ciekawsze niż w przypadku, gdyby moje inspiracje kończyłyby się na muzyce. Pociąga mnie abstrakcja".

I tak, niejednokrotnie, to obrazy i kolory są pierwszymi bodźcami dla Hani Rani – zjawisko, którego istotę ona sama określa jako obraz brzmieniowy. "Autentycznie czuję kolory i nastroje, ten proces ma właściwości fotografii... Gdy obraz w mojej głowie jest wystarczająco wyrazisty, dźwięki dołączają do niego bardzo szybko i naturalnie – jakby same z siebie. Muzyka wypełnia wyimaginowaną przestrzeń, otwiera nowe światy i przestrzenie. Często mam poczucie, że utwory raczej mi się "przydarzają" niż, że są komponowane. Jest to doświadczenie w pewnym stopniu transcendentalne".


Hania Rani "Esja" Hania Rani "Esja"

"Esja" utwór po utworze

"Esja" to album o pięknie zbudowanej formie. Rozpoczyna go utwór "Eden", którego refren przepełnia głębokie brzmienie i aksamitna barwa.

"Sun" inspirowany jest obcowaniem i zachwytem nad światłem słonecznym, które uświadamia nam, jak mali jesteśmy przy ogromie wszechświata.

"Hawaii Oslo", nawiązujące do filmu o tym samym tytule, to ekspr"Esja" kontrastów, nastrojów i przestrzeni.

W "Biesach" usłyszymy wspomnienia jazdy z przyjaciółmi przez wąskie leśne drogi w Bieszczadach.

Ujmująco tęskna "Luka" to utwór dedykowany osobie, która wywarła na muzykę Hani Rani ogromny wpływ.

Migoczący "Glass" oddaje figlarność i mnogość kolorów i brzmień, niczym kawałek szkła w blasku światła.

"Today It Came" to jedyny utwór na płycie nagrany na fortepianie (należącym do Olafura Arnaldsa, w jego studio w Reykjaviku). Tytuł tego utworu o prostej melodii to spontaniczna odpowiedź Hani na pytanie zaskoczonego słuchacza o wcześniej niesłyszaną kompozycję. Utwór powstał chwilę przed nagraniem, a więc dosłownie "przyszedł tego dnia" do pianistki.

W końcu, "Esja" – utwór czerpie swoją nazwę od pasma górskiego w południowo-zachodniej części Islandii, widocznej z każdego miejsca w Reykjaviku, dla którego charakterystyczne są ciągłe zmiany pogody, które to sprawiają, że wzgórze codziennie wygląda inaczej. Podobnie jak każde wykonanie "Esji" jest inne.

Z tego samego powodu jest to również najstosowniejszy tytuł dla całego albumu. Płyta "Esja" to mocna i pociągająca deklaracja artystyczna, która z każdym odsłuchem odsłania inne odcienie i szczegóły, wzbudzając nowe reakcje i interpretacje. Ugruntowuje tym samym Hanię Rani jako niezwykle znaczący debiut w artystycznym środowisku muzycznym.

(mat. promocyjne)

Polecane