Jesień idzie... Nie ma co się smucić

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Jesień idzie... Nie ma co się smucić
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock/S.Borisov

Do kalendarzowej jesieni pozostało jeszcze dwa tygodnie, jednak w Tatrach jej oznaki już są doskonale widoczne. A niektórzy górale mówią, że w wysokie partie gór lato nigdy nie dociera.

– Czuć jesień poprzez rześkość poranka, pory wieczorowej i nocy. Ten kontrast miedzy tym, jak rano jest 50C w Tatrach, ale wiadomo, że w południe w słońcu tam będzie można siedzieć w koszulce. To jest piękne: taka granica między chłodnymi nocami, a wspaniałymi jeszcze ciągle radosnymi dniami – mówi Paweł Skawiński, przyrodnik z Tatrzańskiego Parku Narodowego.


Posłuchaj

3:41
Jesień w Tatrach zaczyna się już w sierpniu (Do Trójki zaprasza Michał Kirmuć)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Dla Andrzeja Gąsienicy-Makowskiego, prezesa Stowarzyszenia Produktu Górskiego, jesień tatrzańska o pora wielkich spotkań z przyrodą, smakowania gór, ale też smakowania jesiennych produktów. – A więc na pewno baranina, kwaśnica, grule pieczone w watrze czy ognisku. To wszystko, co zachęca turystę do przyjazdu, do innego wypoczynku – wylicza.

***

Tytuł audycji: Do Trójki zaprasza Michał Kirmuć
Data emisji: 9.09.2020
Godzina emisji: 6.44

pr/ml

Polecane