Historia miłosna, która miała być dokumentem

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Historia miłosna, która miała być dokumentem
- Po filmie warto zaplanować dobrą kolacje, bo widzowie wychodzą głodni z kina - przestrzega Katarzyna OrysiakFoto: mat.prasowe/Gutek film

Od kilku dni w polskich kinach można oglądać "Smak curry". - Film opowiada stosunkowo prostą historię, ale doskonale zagraną, z bardzo bogatym tłem. Wspaniale obrazuje życie codzienne w Indiach - podkreśla Katarzyna Orysiak z firmy dystrybucyjnej Gutek Film.

Posłuchaj

Historia miłosna, która miała być dokumentem (Fajny film/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

- "Smak curry" to propozycja kinematografii indyjskiej, ale nie jest to produkcja Bollywood. Nikt tam nie tańczy ani nie śpiewa. Mamy do czynienia z bardzo realistyczną, ale i bardzo pozytywną opowieścią miłosną - opowiada gość Ryszarda Jaźwińskiego.

"Smak curry" to także opowieść o Mumbaju - niezwykłym mieście, w którym od 120 lat istnieje wyjątkowy system dostarczania posiłków. Zajmują się tym dabbawallahsowie, specjalni kurierzy, zawożący obiady przygotowane przez żony w domowych kuchniach do pracujących w biurach mężów. Dabbawallahsowie znani są z niezwykłej precyzji - tylko jeden obiad na milion trafia do niewłaściwego odbiorcy. To właśnie tej społeczności miał być poświęcony początkowo film dokumentalny Riteshego Batra. Reżyser jednak zmienił zdanie i tak powstawała niezwykła opowieść z dabbawallahsami w tle.

Rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>

- Mamy historię pięknej Ily, zaniedbywanej przez męża. Aby to zmienić, Ila postanawia wysłać mężowi do pracy swoje najlepsze danie, ale przez pomyłkę potrawa trafia do przedwcześnie owdowiałego urzędnika państwowego.To wydarzenie staje się początkiem niezwykłej korespondencji, która obojgu daje nadzieję na to, że na zmiany w życiu nigdy nie jest za późno - opowiada Katarzyna Orysiak.

W jedną z głównych ról wcielił się Irrfan Khan, jeden z najpopularniejszych aktorów indyjskich. - Grywa nie tylko w filmach bollywoodzkich, ale także hollywodzkich. Można go było oglądać m.in. w jednej z części "Supermena" i w "Slumdogu" - przypomina.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

"Fajny film" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45.

(gs, mk, mat. prasowe)

Polecane