Literatura ukraińska. Co warto przeczytać?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Literatura ukraińska. Co warto przeczytać?
Serhij Żadan Foto: Z archiwum prywatnego

Po ataku Rosji na Ukrainę rośnie zainteresowanie kulturą ukraińską. Na internetowych forach często padają pytania o to, co warto czytać. Jacy są najpopularniejsi pisarze ukraińscy, po co warto sięgnąć?

 – Obecnie czytelników i słuchaczy najbardziej interesuje tematyka wojenna. Pierwszą książką, którą chciałbym polecić, jest "Internat" Serhija Żadana, wybitnego pisarza ukraińskiego, który urodził się w Starobielsku, i pokazuje styk świadomości rosyjskojęzycznej, ale niekoniecznie prorosyjskiej, i ukraińskojęzycznej – mówi Maciej Pieczyński, ukrainista, rusycysta i literaturoznawca z Uniwersytetu Szczecińskiego. – Ważna jest tu metafora internatu. Ponieważ internat to coś tymczasowego, a nie dom – i tak Serhij Żadan postrzega w szerszym planie świadomość Ukraińców, którzy jeszcze nie do końca określili swoją tożsamość, a w węższym planie mieszkańców Donbasu, którzy pomiędzy tymi dwiema tożsamościami czują się tak, jakby nie mieli pewnego gruntu pod nogami – dodaje.

Gość Trójki poleca także "Punkt zerowy" Artema Czecha, opowiadający "z jednej strony o linii frontu, z drugiej – o wyzerowanej świadomości człowieka wciągniętego w wir wojny". – Ponadto myślę, że polscy czytelnicy doskonale znają takie nazwiska jak Jurij Andruchowycz czy Oksana Zabużko – dodaje.

– Najlepszą powieścią ostatniego dziesięciolecia na Ukrainie zostało uznane "Stulecie Jakowa" Wołodymyra Łysa. Na jej podstawie został nakręcony serial. To opowieść o stuleciu jednego statystycznego mieszkańca Wołynia, także wątki interesujące Polaków tu się również pojawiają – mówi Maciej Pieczyński.

– Wbrew temu, co mówi Władimir Putin, Ukraińcy i Rosjanie to bynajmniej nie jest jeden naród. To nie jest tak, że Ukraina narodziła się w 1991 roku. Ona ma bardzo bogatą historię kultury, literatury – podkreśla rozmówca Katarzyny Cygler. – Pierwszym utworem napisanym w języku ukraińskim jest "Eneida" Iwana Kotlarewskiego z 1798 roku, będąca trawestacją dzieła Wergiliusza o tym samym tytule – dodaje i tłumaczy, że popularny zespół muzyczny Enei wziął nazwę właśnie od tego utworu, a nie pseudonimu jednego z watażków UPA.

Gość Trójki poleca także poezję Tarasa Szewczenki, jak również "Cienie zapomnianych przodków" Mychajła Kociubynskiego.


Posłuchaj

11:57
Ukraina piórem silna. To warto przeczytać (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: Maciej Pieczyński (ukrainista, rusycysta i literaturoznawca, Uniwersytet Szczeciński)
Data emisji: 1.03.2022
Godziny emisji: 11.20

mk

Polecane