"Noc spadających gwiazd "w tym roku z przeszkodą (choć nadal spektakularna)

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Noc spadających gwiazd "w tym roku z przeszkodą (choć nadal spektakularna)
zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock.com

Przed nami iście kosmiczny spektakl! Z 12 na 13 sierpnia przypadnie tegoroczne maksimum roju meteorów zwanych Perseidami, będziemy zatem świadkami "nocy spadających gwiazd". Astronomowie, w tym Jerzy Rafalski z Planetarium im. W. Dziewulskiego, zwracają jednak uwagę, że w tym roku warunki do obserwacji Perseidów nie będą tak sprzyjające, jak w poprzednich latach.

"Noc spadających gwiazd" a pełnia Księżyca

Tegoroczna "noc spadających gwiazd", czyli, w języku astronomów, maksimum roju Perseidów, przypada na sobotę 13 sierpnia. Do obserwacji meteorów nie potrzeba teleskopów ani lornetek – wystarczy nieuzbrojone oko, choć tym razem warunki do obserwacji będą sprzyjające mniej niż zazwyczaj, ponieważ 12 sierpnia czeka nas pełnia Księżyca. Jego blask zdecydowanie ograniczy liczbę spadających gwiazd, które będziemy w stanie dostrzec. 

Jak mówi Jerzy Rafalski z Planetarium im. W. Dziewulskiego w Toruniu, nie będzie jednak aż tak źle. – Tak naprawdę Księżyc nie rozświetli nieba aż tak bardzo, ale faktycznie będzie akurat bliski pełni. Przejdzie dosyć nisko nad horyzontem, więc aż tak jasno nie będzie – podkreśla. – Z drugiej strony Perseidy charakteryzują się dosyć jasnymi meteorami. Czasami pojawiają się bolidy, które przecinają całe niebo jasną smugą, pozostawiając po przelocie warkocz, czasami nawet sypiąc iskrami, tak więc być może uda nam się dostrzec jaśniejszy przelot meteoru. Księżyc troszeczkę zasłoni te najsłabsze. Jeżeli poczytamy o Perseidach w internecie, dowiemy się, że przy idealnych warunkach meteorów moglibyśmy naliczyć około stu w ciągu godziny. W tym roku na pewno aż tyle ich nie zobaczymy – wyjaśnia.

Najczęściej czytane

Perseidy. O której zacząć ich wypatrywać?

W tym roku "noc spadających gwiazd" rozpocznie się o godz. 23.00 i potrwa aż do rana. – Perseidy zaczynają spadać po godz. 23.00, bo wtedy pojawia się nad horyzontem Perseusz (gwiazdozbiór Perseusza - red). Jeżeli spojrzymy na niebo około północy, to mniej więcej połowa tych meteorów odpada, bo jest pod horyzontem. Myślę, że jakiś jasny meteor przeleci co 2-3 minuty, może raz na 5 minut – przewiduje Jerzy Rafalski.

Wiadomo – im dalej od miasta i jego świateł, tym lepszy widok nocnego nieba. Czy mimo to i mieszkańcy miast mają szansę podziwiać "noc spadających gwiazd"? – Pamiętam, że widziałem nawet Perseidy w centrum rozświetlonego miasta, nawet gdy świeciły latarnie. Te jaśniejsze meteory przebijają się przez światło, nawet miejskie – uspokaja astronom w rozmowie z Witoldem Lazarem. – Oczywiście lepiej byłoby wyjechać poza miasto, bo w mieście mamy wysokie budynki  dodaje.

Bolidy na niebie

Meteory, potocznie zwane spadającymi gwiazdami, to świetlne zjawiska powstające podczas przelotu przez atmosferę drobin skalnych przybyłych do nas z przestrzeni kosmicznej, a zwanych meteoroidami. Zdecydowana ich większość ulega spaleniu w atmosferze. Wyjątkowo jasne meteory zwane są bolidami, a jeśli skała, która wleciała w atmosferę, zdołała przetrwać i dotrzeć do powierzchni Ziemi, to będziemy mieć do czynienia z meteorytem.


Posłuchaj

6:54
Przed nami "noc spadających gwiazd". Astronom Jerzy Rafalski gościem Trójki (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+
 

 

Noc Spadających Gwiazd z Centrum Nauki Kopernik/Centrum Nauki Kopernik

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Witold Lazar
Gość: Jerzy Rafalski (Planetarium im. W. Dziewulskiego)
Data emisji: 11.08.2022
Godzina emisji: 11.44

IAR/kr

Polecane