Anglicy boją się turystyki zasiłkowej
Od pierwszego stycznia brytyjski rynek pracy otworzy się na imigrację z Bułgarii i Rumunii. Anglicy nie są zadowoleni. Ekonomiści zaś wróżą wzrost gospodarczy.
2013-12-20, 14:36
Posłuchaj
Anglicy boją się masowego napływu Bułgarów i Rumunów. - Jesteśmy świadkami histerii spowodowanej otworzeniem rynku pracy dla kolejnych państw Unii Europejskiej - wyjaśnia Grzegorz Drymer, korespondent Polskie Radia z Londynu.
Od 1 stycznia Bułgarzy i Rumunii mogą bez przeszkód jechać do Anglii i legalnie tam pracować. Anglicy boją się osób, które przyjadą po zasiłki. Te obawy nie sprawiły się w przypadku polskiej emigracji. Wiele mówi się także o wzrośnie przestępczości i żebractwie.
Ekonomiści są innego zdania. Polacy przyczynili się do wzrostu gospodarczego Wielkiej Brytanii. The Economist przytaczał ostatnio przykłady brytyjskich miast, które chyliły się ku upadkowi. Jednak dzięki emigracji z Polski wróciły do życia.
Na łamach tego samego tygodnika ukazała się list otwarty zachęcający pracowników z nowych krajów do przyjazdu na wyspy. W liście czytam, że jeśli emigranci z Bułgarii i Rumunii okażą się dobrzy jak Polacy, to Wielką Brytanię czeka ekonomiczny boom.
REKLAMA
W audycji "Bardzo Ważny Problem Europejski" również o tym co dzieje się na szczycie UE.
abo
REKLAMA