Rząd: alkomat w każdym samochodzie
Premier Donald Tusk, przedstawił pakiet rozwiązań, które mają ograniczyć problem nietrzeźwych kierowców.
2014-01-07, 16:18
Posłuchaj
Premier podkreślił na konferencji prasowej, że nowe rozwiązania powinny zniechęcić kierowców do prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu.
- Musimy tak zmieniać przepisy, aby uzyskać efekt prewencyjny, chodzi o to, aby ubywało na drogach pijanych kierowców, bez mocniejszej egzekucji praw i zakazów i bez drastycznych zmian nie uzyskamy efektu - uważa Donald Tusk.
Przewiduje się też kary pieniężne. Dla osoby przyłapanej po raz pierwszy obligatoryjną nawiązkę minimum 5 tysięcy złotych do 100 tysięcy złotych. Złapany po raz 2 będzie musiał zapłacić nawiązkę minimum 10 tysięcy złotych, może się też spodziewać kary pozbawienia wolności.
REKLAMA
Osoba, która po raz pierwszy wsiadła po pijanemu za kierownicę musi się spodziewać, że wyrok w jej sprawie będzie publicznie ogłoszony, a dane osobowe ujawnione.
W mocy pozostaną przepisy dotyczące kary więzienia. Rząd chce też ograniczenia możliwości korzystania z kar w zawieszeniu. - Dla nas jest ważne, że ta kara nie będzie do negocjacji - powiedział premier.
REKLAMA
Premier Tusk o karach dla pijanych kierowców. TVN24/x-news.
Rada Ministrów proponuje też zaostrzenie kar za prowadzenie pojazdu bez prawa jazdy. W tym przypadku zostanie zmieniona kwalifikacja czynu z wykroczenia na przestępstwo. Przewiduje też obowiązek wyposażenia każdego pojazdu w alkomat. Chodzi o to, aby wykluczyć tak zwanych -przypadkowych nietrzeźwych - czyli osoby, które piły poprzedniego dnia, a rano usiadły za kierownicą, nie zdając sobie sprawy że są jeszcze pod wpływem alkoholu. Zakłada się, że obowiązek ten zostanie wprowadzony od 1 stycznia 2015 r. - To powinno wpłynąć na realne obniżenie ilości pijanych na drogach - uważa premier.
Zdaniem Tuska, to, co było najpoważniejszym problemem jeśli chodzi o wyroki w tego typu sprawach, to stosowanie kar w zawieszeniu. - Mamy propozycję, która w tej chwili jest już finalizowana, mówię o tzw. dużej zmianie w kodeksie karnym, która powinna spowodować, że generalnie korzystanie z tej formy kary, jaką jest kara w zawieszeniu, będzie dość wyraźnie ograniczone i będzie to również dotyczyło tych kierowców (jeżdżących pod wpływem alkoholu).
Premier Tusk twierdzi, że proponowane przez rząd zmiany nie są - jak to ujął wynikiem emocjonalnej licytacji. Przyznał jednak, że tragiczny wypadek w Kamieniu Pomorskim , wstrząsnął nim. - Podobnie - dodał - jak sprawa pijanego motorniczego w Łodzi, który zabil 2 osoby , oraz inne ostatnie wypadki z udziałem pijanych kierujących pojazdami.
REKLAMA
mc
REKLAMA