Katastrofa amerykańskiego helikoptera w Wielkiej Brytanii. Rozpoczęło się dochodzenie
W hrabstwie Norfolk we wschodniej Anglii rozpoczęło się dochodzenie po katastrofie amerykańskiego helikoptera wojskowego, do jakiej doszło we wtorek wieczorem.
2014-01-08, 12:49
Posłuchaj
Rozbił się śmigłowiec bojowy typu Pave-Hawk. Zginęło czterech członków załogi.
Do wypadku doszło podczas lotu ćwiczebnego dwóch helikopterów z 48 Skrzydła Myśliwskiego sił powietrznych USA w Europie. Oba śmigłowce leciały na bardzo niskiej wysokości wzdłuż wybrzeża Morza Północnego. Jeden z nich spadł na rezerwat przyrody na nadmorskich mokradłach.
Wypadek zdarzył się po zmroku, ale przy bezwietrznej pogodzie i nad płaskim wybrzeżem pozbawionym potencjalnych przeszkód. Obecnie cały teren rezerwatu przeczesuje policja i amerykańscy wojskowi w poszukiwaniu amunicji, która rozsypała się w dużym promieniu od miejsca katastrofy.
Ciała czterech zabitych Amerykanów jeszcze do południa pozostawały we wraku, do przybycia sędziego śledczego.
CNN Newsource/x-news
Śmigłowce HH-60G Pave Hawk były wykorzystywane m.in. podczas operacji Pustynna Burza w Iraku oraz w akcji niesienia pomocy ofiarom tsunami na Sri Lance w 2005 roku.
W Lakenheath stacjonują m.in. jedyne w Europie amerykańskie myśliwce F-15. W 2001 roku doszło nad Szkocją do wypadku, w którym uczestniczyły dwa samoloty F-15 z bazy w Lakenheath. Do katastrofy, w której zginęło dwóch pilotów, również doszło podczas lotu szkoleniowego na niskiej wysokości.
pp/PAP/IAR
REKLAMA