Eska Rock ukarana. Za audycję Wojewódzkiego i Figurskiego

Radio ma zapłacić 50 tys. zł kary za audycję, w której dziennikarze znieważyli rzecznika Głównego Inspektora Transportu Drogowego - orzekł stołeczny Sąd Apelacyjny.

2014-02-04, 20:01

Eska Rock ukarana. Za audycję Wojewódzkiego i Figurskiego
Kuba Wojewódzki. Foto: Sławek/Wikipedia CC

Sędziowie ostatecznie podtrzymali decyzję przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który przychylił się do skargi Alvina Gajadhura zarzucającego prowadzącym audycję "Poranny WF" rozpowszechnianie nieprawdziwych, obraźliwych i poniżających go w opinii publicznej wypowiedzi oraz informacji naruszających jego dobra osobiste.

Prawnicy radia odwołali się najpierw do Sądu Okręgowego w Warszawie, który w zeszłym roku uznał ich skargę za niezasadną, a we wtorek sąd apelacyjny oddalił także ich apelację. Pełnomocnik rozgłośni zapowiada jeszcze skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

To druga kara w wysokości 50 tys. zł, jaką Eska Rock ma zapłacić w związku z programem prowadzonym przez Wojewódzkiego i Figurskiego, w którym mówiono o Gajadhurze - kandydującym w 2011 r. do Sejmu z list PiS. Poprzednią musieli zapłacić w związku z tym, że w audycji z maja 2011 r. z ust dziennikarzy padły m.in. słowa "zadzwońmy do Murzyna" i sugestie, że telefon rzecznika GITD działa w "buszmeńskiej sieci dla czarnych". Za te słowa przeciw prowadzącym "Poranny WF" wszczęto sprawę karną - obaj stanęli pod zarzutem publicznego znieważenia Gajadhura.

W kolejnej audycji - z października 2011 r. - dziennikarze zwrócili się do rzecznika GITD z pretensją, że z jego powodu nie mogą na antenie używać przymiotnika "czarny" w powszechnie stosowanych zestawieniach frazeologicznych. Jak mówili, Gajadhur obraził się na nich za stwierdzenie, iż jest na czarnej liście Komitetu Wyborczego PiS. Zarzucili mu rasizm wobec białych, oskarżyli o szerzenie nienawiści "w kraju, który jest dla niego gościnny".

REKLAMA

KRRiT oceniła, że wypowiedzi prowadzących audycję naruszały cześć i dobre imię rzecznika GITD. - Alvin Gajadhur urodził się w Polsce, posiada polskie obywatelstwo, w Polsce zdobył wykształcenie, w Polsce całe życie mieszka i pracuje. Zupełnie nieuprawnione, a wręcz kłamliwe i obraźliwe jest stwierdzenie, że dla Gajadhura Polska jest krajem gościnnym. Polska jest krajem ojczystym dla Alvina Gajadhura, tak samo jak dla dziennikarzy prowadzących audycję - oceniła KRRiT.

Radio Eska Rock zostało też ukarane w 2012 r. przez KRRiT za inną audycję duetu Figurski-Wojewódzki, w której obaj pogardliwie wypowiadali się o Ukrainkach. W tej sprawie proces karny czeka też prowadzących ten program.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

PAP/aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej