To już dwadzieścia lat. Rocznica śmierci Kurta Cobaina

Ikona muzyki grunge, głos pokolenia X, muzyczny idol lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Tak zapamiętany został lider grupy Nirvana. I choć od jego śmierci mija w sobotę dwadzieścia lat, jego gwiazda wciąż świeci pełnym blaskiem.

2014-04-05, 13:19

To już dwadzieścia lat. Rocznica śmierci Kurta Cobaina

Posłuchaj

20. rocznica śmierci Kurta Cobaina - relacja Michała Fedusio (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Największym dokonaniem Kurta Cobaina była produkcja albumu "Nevermind", który stał się muzycznym symbolem ostatniej dekady XX wieku. Na tej płycie, wokalista zaprezentował esencję buntu i zawartego w muzyce bólu istnienia. Krążek znalazł prawie 30 milionów nabywców na całym świecie.

- Cobain popularność zawdzięczał swojej szczerości - twierdzi dziennikarz muzyczny, Paweł Piotrowicz. - Lider Nirvany będzie bowiem zapamiętany jako symbol przewrotu w muzyce. Kładł on olbrzymi nacisk na prawdę i szczerość. Te wartości przybierały smutne barwy pełne nicości, ale zawsze były naturalne - podkreśla Piotrowicz.

Poza sukcesem muzycznym, Cobain, wbrew swojej woli, stał się popkulturową gwiazdą. Właśnie z tego powodu wpadł w depresję i sięgał po heroinę. Doktor Jacek Wasilewski z Uniwersytetu Warszawskiego zauważa, że muzykowi nie podobał się również jego własny wizerunek, który deformuje się do dziś.

- Jego manifestacja tożsamości stała się jedynie kostiumem. W percepcji odbiorców jego przekaz oddzielił się od jego postaci. W efekcie, po dwóch dekadach fani Nirvany są więc konsumentami produktów zespołu, a nie zwolennikami propagowanego przez Cobaina stylu życia - podkreśla doktor Wasilewski.

REKLAMA

Kurt Cobain popełnił samobójstwo 5 kwietnia 1994 roku. Miał 27 lat.

IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej