PiS chce nadzorować wybory. SLD krytykuje Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński swoim oświadczeniami buduje jak najgorszy wizerunek Polski - w ten sposób szef SLD odniósł się do słów lidera PiS dotyczących planów tego ugrupowania, by kontrolować głosowanie w nadchodzących wyborach do PE.
2014-04-16, 21:03
Posłuchaj
Planowany przez Prawo i Sprawiedliwość system ochrony wyborów będzie się opierał o mężów zaufania. - Chodzi o to, żeby działali wewnątrz systemu, który pozwoli na alternatywne liczenie głosów. To jest po prostu potrzebne. Nasza demokracja niekiedy kuleje i to bardzo. System będzie służył, żeby głosy były policzone, żeby każdy wiedział, że nie wszystko można - mówił we wtorek Kaczyński.
Wystąpienia polityka PiS skrytykował Leszek Miller. - Okazuje się, że polski premier z Władimirem Putinem zamordowali polskiego prezydenta, a teraz, że wybory odbywają się w sposób niewłaściwy, a Państwowa Komisja Wyborcza fałszuje ich wyniki. To jest działalność, która wymaga potępienia, bo ona buduje zły obraz Polski na arenie międzynarodowej - podkreślił szef Sojuszu.
Kaczyński mówił też we wtorek o "niepokojących zjawiskach", m.in. dużej liczbie głosów nieważnych w niektórych gminach. - Naprawdę do końca nie wiemy, gdzie są liczone polskie głosy. Były wieści o serwerach poza polskimi granicami. Wolałbym, żeby serwery były własnością Państwowej Komisji Wyborczej, by były w pomieszczeniach PKW. Tak nie jest - dodał.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
Do wypowiedzi prezesa PiS odniósł się sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki. - Od początku serwery są używane pomocniczo. Przy wyborach serwery były w Polsce, są w Polsce i będą w Polsce. Są własnością Krajowego Biura Wyborczego. Mamy pełną kontrolę nad ich pracą - zaznaczył.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj
REKLAMA
REKLAMA