Napięta sytuacja na Ukrainie. Rosyjski dziennikarz pobity
Dziennikarz rosyjskiej niezależnej "Nowej Gaziety" Pawieł Kanygin powiadomił, że został zatrzymany w obwodzie donieckim przez uzbrojonych separatystów.
2014-05-12, 17:37
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
"Nowaja Gazieta" potwierdziła, że jej korespondent skontaktował się z nią, lecz zastrzegła, że nie będzie komentować incydentu do powrotu Kanygina do Moskwy. Sam dziennikarz, jak pisze Interfax-Ukraina, powiedział w poniedziałek niezależnej telewizji "Dożd", że nie wie, jak znalazł się w swoim hotelu, bo stracił przytomność na skutek ciosu w szczękę. Gdy się ocknął, poszedł kupić najtańszy telefon, by powiadomić, że go uwolniono.
Dziennikarz poinformował, że został zatrzymany w niedzielę wieczorem w restauracji, gdzie wraz z niemieckim kolegą jedli kolację. Pięciu separatystów - uzbrojonych zamaskowanych bojówkarzy - zgłosiło zastrzeżenia do tekstów Kanygina dotyczących referendum na wschodzie Ukrainy.
Redaktor podał, że porywacze oświadczyli, że nie będą go wymieniać, lecz zażądają okupu w wysokości 30 tys. dolarów. Potem jednak, jak powiedział Kanygin, rozmyślili się, gdy zrozumieli, że będą musieli się skontaktować z bliskimi dziennikarza. - Ostatecznie zabrali 50 tysięcy rubli (ok. 1400 dolarów) - podkreślił.
REKLAMA
REKLAMA