Protesty w Brazylii. Piłkarskie święto w cieniu strajków
W czwartek w Sao Paulo początek mistrzostw świata w piłce nożnej. To jedno z największych wydarzeń sportowych na świecie i wielka sprawa dla uwielbiających futbol Brazylijczyków. Mundial rozpoczyna się jednak w cieniu niezadowolenia setek tysięcy mieszkańców.
2014-06-12, 07:50
Posłuchaj
Domagający się podwyżek pracownicy dwóch portów lotniczych w Rio de Janeiro ogłosili, że w środę o północy czasu lokalnego rozpoczną 24-godzinny strajk. Z utrudnieniami trzeba się liczyć m.in. na międzynarodowym lotnisku Galeao, które - jak się oczekuje - w ciągu trwającego miesiąc mundialu będzie najbardziej obłożonym lotniskiem w kraju - donosi agencja Associated Press.
Strajkują również pracownicy portu Alberto Santos-Dumonta, który obsługuje loty krajowe, w tym loty do Sao Paulo, gdzie w czwartek zostanie rozegrany pierwszy mecz MŚ między drużyną Brazylii i Chorwacji. Związki zawodowe reprezentujące pracowników na obu lotniskach, w tym pracowników odprawiających pasażerów i bagażowych, żądają podwyżki płac o co najmniej 5,6 proc.
Od zeszłego tygodnia Sao Paulo, największe miasto Brazylii, paraliżuje strajk pracowników metra, którzy również domagają się podwyżki płac. W nocy z poniedziałku na wtorek protest został zawieszony do środy. Związki zawodowe nie wykluczają, że zostanie on wznowiony w czwartek, w dniu meczu inauguracyjnego.
REKLAMA
Źródło: SNTV/x-news
Mundial odbywa się po raz dwudziesty. 32 drużyny zagrają w sumie 64 razy na dwunastu stadionach. Może paść telewizyjny rekord oglądalności, ostatnie mistrzostwa oglądało ponad trzy miliardy ludzi. Według magazynu Forbes, FIFA zarobi na MŚ cztery miliardy dolarów i to właśnie niepokoi Brazylijczyków, którzy od dawna protestują na ulicach - mówią, że ich kraj powinien wydawać pieniądze nie na piłkę, a na edukację i zdrowie. "To jest impreza dla FIFA, a nie dla zwykłych ludzi".
Rady dla Polaków jadących do Brazylii >>>
Prezydent Brazylii Dilma Rousseff odpiera te zarzuty. - Przeznaczyliśmy na służbę zdrowia i edukację dwieście dwanaście razy więcej niż na budowę stadionów - podkreśla. Niektórzy obserwatorzy widzą inne problemy: nie wszystkie stadiony są gotowe, lotniska są niedokończone, transport działa nie najlepiej.
REKLAMA
Źródło: SNTV/x-news
Tegoroczny Mundial nazywany jest najdroższym w historii. Przygotowania do turnieju wyniosły ponad 13 miliardów dolarów i przewyższyły pierwotne założenia.
IAR/PAP/aj
REKLAMA
REKLAMA