ABW we "Wprost": oświadczenie dziennikarskich stowarzyszeń
Press Club wezwał prokuraturę i ABW natychmiastowego zaniechania działań ingerujących w dziennikarskie prawo do ochrony źródeł informacji. Funkcjonariusze Agencji i prokurator weszli do redakcji tygodnika, po tym jak gazeta ujawniła nagrania polityków.
2014-06-18, 22:00
Posłuchaj
Stowarzyszenia dziennikarskie stanowczo protestują przeciw przeszukaniu redakcji Wprostu przez ABW. Szef Centrum Wiktor Świetlik powiedział IAR, że sytuacja jest precedensowa i bardzo go niepokoi/IAR 
Dodaj do playlisty
Oświadczenie w sprawie wydarzeń we "Wprost" wydało też Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich. Wyraziło zaniepokojenie całą sytuacją. Napisano, że rodzi to "podejrzenie próby nacisku na redakcję", a "ochrona źródeł informacji jest nie tylko prawem, ale i podstawowym obowiązkiem dziennikarzy.
Prokuratura tłumaczy swoje działanie chęcią przejęcia materiałów.
TVP/x-news
"Wprost" ujawniło podsłuchy rozmów m.in. ministra spraw wewnętrznych i prezesa NBP oraz byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Śledztwo prokuratury wszczęto na wniosek Bartłomieja Sienkiewicza i byłego szefa GROM-u Dariusza Zawadki - bohaterów ujawnionych taśm.
Kodeks karny stanowi, że grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 podlega ten, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym. Tej samej karze podlega, kto informację tak uzyskaną "ujawnia innej osobie".
Na  upublicznionym przez "Wprost" nagraniu słychać, jak szef MSW    Bartłomiej  Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego    Markiem  Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym    wsparciu  przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami,  które   może  wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek  dymisji   ówczesnego  ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz  nowelizacji ustawy   o banku  centralnym. Tygodnik twierdzi, że do  rozmowy doszło w lipcu   2013 roku. W  listopadzie Rostowski został  zdymisjonowany; pod koniec   maja 2014 roku  do Rady Ministrów wpłynął  projekt założeń nowelizacji   ustawy o NBP.   
 W  innej nagranej  rozmowie były wiceminister finansów   Andrzej Parafianowicz  miał mówić  Sławomirowi Nowakowi, że użył swych   wpływów do zablokowania  kontroli  skarbowej u żony Nowaka. W sprawie   treści tej rozmowy praska   prokuratura wszczęła śledztwo w poniedziałek.
O aferze taśmowej - tu czytaj więcej>>>
IAR/iz