Zalegała z opłatami. Podłączona do respiratora 56-latka zmarła po odłączeniu prądu
Sparaliżowana czterokończynowo kobieta podłączona w swoim domu do respiratora zmarła w środę na Krecie, w godzinę po odcięciu prądu z powodu zaległych płatności.
2014-07-24, 15:31
Dwóch synów zmarłej za jej śmierć obwinia państwowy zakład energetyczny DEI. Zgłosili oni sprawę na policję. Zostanie przeprowadzona autopsja, aby ustalić, czy odłączenie prądu było bezpośrednią przyczyną zgonu. Według greckiej prasy kobieta była winna DEI kilkaset euro.
- Nie mieliśmy żadnych informacji na temat stanu zdrowia tej pani - powiedział rzecznik zakładu energetycznego. Podkreślił, że rachunki nie były wystawiane na nazwisko zmarłej i dodał, że "bliscy 56-latki nie wystąpili z wnioskiem o przyznanie im specjalnej stawki, którą DEI proponuje osobom w trudnej sytuacji".
W Grecji stopa bezrobocia przekracza 27 proc., a wśród młodzieży nawet 55 proc., w związku z czym wiele gospodarstw domowych nie płaci rachunków za prąd na czas. Grecki dziennik "Eleftherotypia" napisał, że z powodu kryzysu od 2008 do 2012 roku liczba odłączanych gospodarstw i mniejszych przedsiębiorstw zwiększyła się ponad dwukrotnie.
PAP/aj
REKLAMA
REKLAMA