Umorzyła śledztwo w sprawie wpisów o Sikorskim. Jest postępowanie

Ruszyło postępowanie wyjaśniające rzecznika odpowiedzialności dyscyplinarnej wobec prokuratorki, która umorzyła śledztwo w sprawie antysemickich wpisów w internecie na temat szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

2014-08-08, 14:11

Umorzyła śledztwo w sprawie wpisów o Sikorskim. Jest postępowanie
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

O postępowanie dyscyplinarne wobec prok. Izabeli Szumowskiej z Prokuratury Okręgowej w Warszawie wniósł prokurator generalny Andrzej Seremet po tym, jak "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że w uzasadnieniu swej decyzji prokuratorka napisała, że skoro Sikorski w prywatnych rozmowach używa wulgaryzmów, to musi się liczyć z "eskalacjami emocjonalnymi wyrażanymi w komentarzach".

- Domyślne odwoływanie się do powszechnie znanych wypowiedzi pokrzywdzonego, nagranych w sposób nielegalny, nie mogło służyć niczemu innemu jak tylko wyrażeniu przez prokuratora prywatnej, negatywnej oceny jego zachowania, niemającej żadnego związku z przedmiotem sprawy - napisał Seremet do prokuratora apelacyjnego w Warszawie Dariusza Korneluka. Dodał, że "naruszony został ustawowy obowiązek strzeżenia przez prokuratora powagi sprawowanego urzędu i unikania wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności prokuratora oraz osłabiać zaufanie do jego bezstronności".

"Takie wywody nie powinny się znaleźć w uzasadnieniu"

Andrzej Seremet podzielił też pogląd Korneluka wyrażony w lipcu, że wywody takie nie powinny się znaleźć w uzasadnieniu. - Do krzywdy doznanej wskutek czynu zabronionego dochodzi również krzywdzące działanie organu procesowego (...); stawia to też pod znakiem zapytania obiektywizm prokuratora - podkreślił. Dodał, że uwagi Szumowskiej "stanowią przykład wtórnej wiktymizacji ofiary przestępstwa".

W piątek prok. Mariusz Pieczek poinformował, że szef PA zlecił rzecznikowi dyscyplinarnemu prokuratury przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sprawie. - Postępowanie to jest aktualnie w toku - zaznaczył, nie podając szczegółów.

REKLAMA

Postępowanie wyjaśniające (w którym dany prokurator składa wyjaśnienia) może się zakończyć wnioskiem rzecznika o ukaranie przez dyscyplinarny sąd dla prokuratorów. Można w nim wymierzyć prokuratorowi obwinionemu o przewinienie służbowe kary: upomnienia, nagany, usunięcia z zajmowanej funkcji, przeniesienia na inne miejsce służbowe lub nawet wydalenia ze służby prokuratorskiej. Postępowanie przed takim sądem jest niejawne - w przeciwieństwie do dyscyplinarek np. sędziów czy adwokatów, często relacjonowanych przez media.

Umorzenie śledztwa

4 sierpnia ujawniła, że prokuratura po raz trzeci umorzyła śledztwo ws. wpisów. Ponownie uznano, że ustalonych autorów zniesławiających wpisów Sikorski może ścigać sam. Adwokat szefa MSZ już złożył zażalenie na to umorzenie. Jak podkreślił prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, uwagi pani prokurator "nie były argumentem prawnym uzasadniającym umorzenie, a bardzo obszernie wskazała ona argumenty natury faktycznej i prawnej, które zdecydowały o umorzeniu".

Nowak informował, że jedna osoba początkowo dostała zarzut zniesławienia ministra, ale potem ten wątek sprawy umorzono z braku danych wystarczająco uzasadniających podejrzenie popełnienie przestępstwa. Osoba ta przyznała się do winy przesłuchiwana jako świadek, a jako podejrzana temu zaprzeczyła; do danego komputera miało zaś dostęp wiele osób.

Ponadto w śledztwie ustalono dwie osoby, które mogły zniesławić ministra. Ten wątek umorzono wobec braku interesu społecznego w ściganiu ich przez prokuraturę oraz z powodu przedawnienia.

REKLAMA

Przesłuchano też administratorów kilku portali medialnych, którzy podkreślali, że nie mieli świadomości bezprawnych wpisów, a jak się już o nich dowiedzieli, to je usuwali. W tym zakresie śledztwo umorzono z braku znamion przestępstwa prezentowania i rozpowszechniania "mowy nienawiści".

W 2011 r. Radosław Sikorski wypowiedział walkę antysemickiej i rasistowskiej "mowie nienawiści" w sieci. Zawiadomił prokuraturę o przestępstwie szerzenia nienawiści na tle narodowościowym; wytoczył też kilku mediom procesy cywilne za takie wpisy na ich forach internetowych, m.in. "Faktu" i "Pulsu Biznesu". Złożył w prokuraturze wydruki z sieci, np.: "Hitler zaczął, my skończymy. Do pieca, smażyć się, żyduchy, do pieca"; "Mam złość na Adolfa H., że nie skończył gazowania rzydostwa". Przytaczał też podobne wpisy o sobie i swych bliskich.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

PAP/aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej