Premier: nie chcę, by wokół pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej toczono polityczny bój
- Nie chcę, żeby to był kolejny bój w czasie kampanii i granie na nieszczęściu - tak premier Ewa Kopacz mówiła o budowie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej.
2014-10-10, 08:50
Posłuchaj
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Dwa dni temu do prezydenta Bronisława Komorowskiego wpłynął list od rodzin ofiar tragedii. Zaapelowali oni o zainicjowanie budowy pomnika upamiętniającego wszystkie ofiary katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
Premier Ewa Kopacz mówiła, że budowa pomnika w centralnym punkcie Warszawy należy do decyzji władz lokalnych. Na konferencji prasowej w Paryżu zaznaczyła, że jeśli projekt miałby służyć upamiętnieniu tych osób, a nie rozniecaniu sporów politycznych, to jest szansa na jego realizację.
- Nie chcę, żeby to był kolejny bój w czasie kampanii i granie na nieszczęściu, na pamięci tych ludzi, na emocjach tych, którzy zostali tutaj i są najbliższymi ofiar tamtej katastrofy - podkreśliła premier.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
Zielone światło od prezydenta
- Do inicjatywy przychylnie odniósł się Bronisław Komorowski - zapewniał sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Sławomir Rybicki. Podkreślił, że warto, by w piątą rocznicę katastrofy smoleńskiej poczucie wspólnoty, które wtedy towarzyszyło wielu Polakom, było na nowo udziałem tych, którzy pamiętają o tej tragedii. - Decyzja o lokalizacji pomnika będzie należała natomiast do samorządu Warszawy - zastrzegł Sławomir Rybicki.
- Cieszymy się, że prezydent popiera inicjatywę budowy pomnika - powiedział w imieniu części rodzin ofiar tragedii Andrzej Melak, którego brat Stefan Melak zginął 10 kwietnia 2010 roku. Zapewnił, że chce wierzyć prezydentowi, jednak zwrócił uwagę, że słowa Bronisława Komorowskiego są sprzeczne z jego dotychczasowym postępowaniem.
REKLAMA
Z kolei Magdalena Merta - wdowa po Tomaszu Mercie - powiedziała, że rodziny cieszą się z każdej inicjatywy w sprawie budowy pomnika. Mówiła, że dotychczasowe formy upamiętnienia w Warszawie ofiar katastrofy smoleńskiej, są niewystarczające. Wyraziła też nadzieję, że pomnik stanie niebawem na Krakowskim Przedmieściu, przed Pałacem Prezydenckim.
Ratusz na "tak"
Inicjatywę poparł również stołeczny ratusz. Jego rzecznik - Bartosz Milczarczyk - powiedział, że już niebawem dojdzie do konsultacji w tej sprawie. Zadeklarował także, że pomnik może stanąć w reprezentacyjnym i łatwo dostępnym miejscu stolicy, w ścisłym centrum. Uważa on przy tym, że w tej sprawie potrzebna jest rzeczowa dyskusja wielu środowisk.
Prezydent Bronisław Komorowski planuje spotkanie z rodzinami ofiar tragedii smoleńskiej, prawdopodobnie odbędzie się ono 20 października.
_____________________________________________________________________________
REKLAMA
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.
mr, IAR
REKLAMA