Hongkong: policja rozbiera barykady
Hongkońska policja kontynuuje usuwanie barykad demonstrantów, aresztowanych zostało 45 osób. Działania funkcjonariuszy są wynikiem zapowiedzi szefa lokalnych struktur władzy w Hongkongu, według którego protesty zaczynają wymykać się spod kontroli i wobec protestujących może zostać użyta siła.
2014-10-16, 20:37
Posłuchaj
Zapowiedzi deputowanego szybko zostały wdrożone w życie. Jedna z hongkońskich stacji telewizyjnych zarejestrowała moment, gdy policjanci w cywilnych ubraniach wyciągnęli z tłumu mężczyznę, który następnie został brutalnie pobity. Opinia publiczna w Hongkongu nie ukrywa oburzenia, a razem z nią choćby Stany Zjednoczone.
– Policja nadużyła swoich środków. Jeden z protestujących z kajdankami na rękach został zaciągnięty w ciemny zaułek. Tam przez kilka minut biło go sześciu policjantów. To nie do wiary, że policja wykorzystując nielegalne środki, tak brutalnie rozprawiła się z protestującymi. Widziałem także jak dwóch funkcjonariuszy brutalnie zachowywało się względem kobiety – mówił w PR24 w rozmowie z Tomaszem Sajewiczem jeden z działaczy opozycyjnych w Hongkongu.
Przeciwnicy parasolkowej rewolucji
Zwolennicy akcji protestacyjnej nie zamierzają składać broni w walce o swoje swobody, ale ich blokada w centrum miasta zaczyna budzić coraz większą niechęć wśród innych mieszkańców Hongkongu. W ostatnim czasie doszło do starć demonstrantów nie tylko z policją, lecz także z przeciwnikami parasolkowej rewolucji. Bardziej formalny sprzeciw wobec prodemokratycznych protestów wyrazili taksówkarze i kierowcy samochodów dostawczych, którzy najwięcej tracą na demonstracjach w Hongkongu.
Współpraca z Chinami na poziomie lokalnym
Współpraca państw Europy Środkowo-Wschodniej z Chinami przenosi się na poziom lokalny. Prof. Kerry Brown jest zdania, że lokalny model kooperacji europejskich krajów z Państwem Środka jest jedynym możliwym.
REKLAMA
– Wchodząc na chiński rynek trzeba sobie odpowiedzieć na pytania: dlaczego się to robi, z kim chce się współpracować i w jakim kierunku ma to zmierzać. Współpraca z Chinami jako całością jest nieomal niemożliwa. Z taktycznego punktu widzenia zaangażowanie się w kooperacje na poziomie lokalnym, to jedyna racjonalna decyzja – wskazywał prof. Kerry Brown, dyrektor Studiów Chiński Uniwersytetu w Sydney.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Tomasza Sajewicza!
PR24/GM
REKLAMA