Rosyjski dziennikarz wyrzucony z Polski. Wątek szpiegowski?

MSZ cofnęło akredytację rosyjskiemu dziennikarzowi Leonidowi Swiridowowi. Informacyjna Agencja Radiowa potwierdziła wcześniejsze doniesienia telewizji Russia Today. Dziennikarz jest korespondentem agencji RIA Novosti.

2014-10-24, 17:35

Rosyjski dziennikarz wyrzucony z Polski. Wątek szpiegowski?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: msz.gov.pl

Posłuchaj

MSZ cofnęło akredytację rosyjskiemu dziennikarzowi. Relacja Mariusz Pieśniewskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jak ustaliła IAR w sprawie dziennikarza nie było "twardych" dowodów na działalność szpiegowską. Informatorzy agencji mówią jedynie, że jego działalność "wykraczała poza oficjalne obowiązki dziennikarza". Według ustaleń IAR władze podejrzewały Swiridowa o "dziwne powiązania" biznesowe i lobbing. Zwracają uwagę, że na przykład organizował wycieczki do Rosji dla polskich dziennikarzy.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało jedynie lakoniczny komunikat: "Potwierdzamy, iż z dniem 24 października br. p. Leonid Sviridov utracił uprawnienia do posługiwania się tytułem korespondent zagraniczny akredytowany przy MSZ RP. Nie udzielamy dalszych komentarzy w sprawie".
Według Russia Today, Swiridow został telefonicznie wezwany do ministerstwa, gdzie wręczono mu dokument informujący o wycofaniu akredytacji. Pismo przekazali mu przedstawiciel biura prasowego Michał Safianik oraz jeszcze jeden urzędnik, który się nie przedstawił. W dokumencie ministerstwo informuje o unieważnieniu akredytacji oraz prosi o jej zwrot.
Leonid Swiridow, cytowany przez RT, twierdzi, że urzędnicy MSZ nie przedstawili mu powodów cofnięcia akredytacji. Dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Informacyjnej „Rossiya Segodnya” Dmiitrij Kisielew wezwał Warszawę do natychmiastowego wyjaśnienia powodów dzisiejszej decyzji. Jak powiedział, działania polskich władz mogą być intepretowane jako "utrudniające prace mediów".
W 2006 roku także czeskie MSZ nie przedłużyło Leonidowi Swiridowowi akredytacji. Dziennikarz był wówczas korespondentem w tym kraju. Tamtejszy dziennik "Mlada Fronta Dnes" twierdził, że Swiridow był rosyjskim szpiegiem. We wrześniu 2006 roku rosyjskie MSZ, prawdopodobnie w wyniku retorsji, nie przedłużyło akredytacji czeskiemu korespondentowi w Moskwie Janowi Molaczkowi.

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

IAR, to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej