"Smoleńsk - pamiętamy"! Premier Kopacz odparła słowny atak
Incydent na spotkaniu z Ewą Kopacz w Pasłęku koło Elbląga. Premier musiała wysłuchać okrzyków "Smoleńsk - pamiętamy"! i "Hańba".
2014-10-27, 14:14
Posłuchaj
Szefowa rządu zareagowała. Powiedziała, że o katastrofie smoleńskiej pamięta, a zaraz po tragedii była w Rosji przez kilka dni i ta sytuacja "przerosła jej wyobrażenia". Swoje ówczesne słowa o tym, że ziemię w poszukiwaniu ciał przekopano na metr głębokości uzasadniała dziś tym, że takie wówczas otrzymywała meldunki. Codziennie specjaliści przywozili jej worki ze szczątkami, pobrudzone ziemią i paliwem lotniczym. Kiedy ówczesna minister zdrowia pytała skąd się wzięły, odpowiedziano jej, że przywożą, to co wykopali po przekopaniu ziemi.
(TVN24/x-news)
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
- Najwięcej do powiedzenia na ten temat mają dziś ci, których tam nie było - podkreśliła premier, która dodała, że chce zamknąć ten temat. Swoich krytyków oskarżyła o to, że gdy ona pracowała w Smoleńsku, oni "przyjechali do Warszawy robić politykę".
Po spotkaniu w Pasłęku Ewa Kopacz uda się do Iławy i Olsztynka.
REKLAMA
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.
IAR, to
REKLAMA