Tragedia na budowie w Szwecji. Nie żyją Polacy

Dwaj polscy robotnicy zginęli na budowie nowego bloku energetycznego w jednej z elektrociepłowni w Sztokholmie. Do wypadku doszło we wtorek, dzień później poinformował o tym główny inwestor budowy, fiński koncern energetyczny Fortum.

2014-11-05, 19:06

Tragedia na budowie w Szwecji. Nie żyją Polacy
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: freeimages.com

Na budowie runął ogromny blok betonowy przygniatając trzech pracujących tam Polaków. Na miejscu zginęło dwóch z nich. Trzeci jest ciężko ranny, ale w stanie stabilnym, pod opieką lekarzy w Uniwersyteckim Szpitalu Karolińska. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego konstrukcja się zawaliła. Na razie wstrzymano dalsze prace na całej budowie.

Polacy byli zatrudnieni przez polską firmę podwykonawczą Remak Krak wykonującą prace dla głównego wykonawcy budowy, jakim jest austriacka spółka Andritz AB. Przy budowie elektrociepłowni pracują ludzie różnych narodowości. Obowiązuje zasada grupowania w brygadach roboczych przedstawicieli jednego kraju oraz zatrudniana tłumaczy.

Po wypadku prowadzone są trzy dochodzenia. To wszczęte z urzędu dochodzenie policyjne, wewnętrzne- z udziałem związków zawodowych- przez inwestora budowy, fiński koncern energetyczny Fortum oraz dochodzenie instytucji państwowych zajmujących się m.in. bezpieczeństwem i warunkami pracy.
Premier szwedzkiego rządu Stefan Löfven, wspomniał o tragedii podczas dzisiejszej wizyty w jednym ze stołecznych ośrodków kursów zawodowych. - To jest straszne. Dwaj ludzie wyszli do pracy i już nigdy nie wrócą do domów - mówił i podkreślił, że jest szczególnie ważne, by przyczyny wypadku zostały dokładnie wyjaśnione.

IAR, fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej