Kanada mówi "nie" poligamii, narzucanym małżeństwom i zabójstwom honorowym

Kanadyjski rząd przedstawił propozycje zmian w prawie, wśród których znalazł się m.in. zapis o odbieraniu prawa stałego pobytu poligamistom.

2014-11-09, 08:33

Kanada mówi "nie" poligamii, narzucanym małżeństwom i zabójstwom honorowym
. Foto: Glow Images/East News

Politycy oświadczyli, że "barbarzyńskie praktyki" takie jak poligamia, narzucane małżeństwa czy zabójstwa honorowe są sprzeczne z kanadyjskimi wartościami. Propozycje zmian w prawie właśnie wpłynęły do parlamentu. Rząd ma w nim większość, ale wygląda na to, że za zmianami będzie też opozycja.
Proponowane przepisy nie tylko uniemożliwiłyby poligamistom wjazd do Kanady, ale ułatwiłyby urzędnikom zajmującym się kwestiami imigracyjnymi procedurę odebrania prawa stałego pobytu z powodu poligamii. Nie byłby potrzebny nawet wyrok skazujący w takiej sprawie (poligamia w Kanadzie jest nielegalna).

Kolejna zmiana dotyczy aranżowanych i wymuszanych małżeństw. Prawo utrudniałoby rodzicom wysyłanie za granicę niepełnoletnich dzieci, gdyby chodziło o wymuszone małżeństwo. Z kolei osoby, które świadomie uczestniczyłyby w takich praktykach, byłyby zagrożone karą pięciu lat więzienia.
W ciągu minionych pięciu lat kanadyjskie ministerstwo spraw zagranicznych otrzymało 100 wniosków o pomoc konsularną związanych z wymuszonymi małżeństwami. W samym Ontario w latach 2010-2012 zidentyfikowano 219 przypadków wymuszonych ślubów.
Z kolei autorom zabójstw "w imię honoru" zostałby odebrany używany obecnie argument obrony, czyli prawo do powoływania się na "prowokację ze strony ofiary". Mordercy przyznają się bowiem niekiedy do zabójstwa, ale twierdzą, że ofiara zachowywała się prowokująco. Nie byłaby też dopuszczana obrona na podstawie "różnic kulturowych".
W ciągu minionych 29 lat do kanadyjskich sądów trafiło 25 spraw związanych z takimi zabójstwami, z czego 21 w ciągu minionych 10 lat. Parę lat temu krajem wstrząsnęło morderstwo w Montrealu, dokonane przez Afgańczyka, jego drugą żonę i syna na pierwszej żonie i trzech córkach. "Winą" zabitych było to, że chciały być niezależne.
Kanada przyjmuje co roku ok. 250 tys. imigrantów i choć Kanadyjczycy są społeczeństwem otwartym, to razem z imigrantami pojawiają się niekiedy zachowania i poglądy, których w Kanadzie się nie akceptuje. To na przykład problem z imigrantami wywodzącymi się z kultur, które nie przyjmują do wiadomości konstytucyjnie gwarantowanej równości kobiet i mężczyzn.
Dyskusja na ten temat była szczególnie żywa rok temu, gdy separatystyczny rząd Quebecu próbował doprowadzić do uchwalenia w parlamencie prowincji tzw. karty laickości, którą wielu odczytywało jako skierowaną przeciw muzułmańskim imigrantom. Rząd federalny zapowiadał wówczas skierowanie sprawy do sądu, ale mniejszościowy rząd quebecki Pauline Marois upadł po przegranych wyborach.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''

Polecane

Wróć do strony głównej