Łódź: ruszył proces motorniczego, który spowodował wypadek
Przed łódzkim sądem ruszyła rozprawa 35-letniego motorniczego. Mężczyzna jest oskarżony o spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego, wyniku którego zginęły trzy osoby oraz o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
2014-11-14, 15:20
Posłuchaj
Piotr M. od stycznia był w areszcie, a jego proces rozpoczął się dopiero teraz. Przed łódzkim Sądem zeznawali świadkowie i rodziny ofiar wypadku. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty. Pierwszy to spowodowanie zagrożenia katastrofą drogową oraz wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, a drugi zarzut dotyczy prowadzenia tramwaju w stanie nietrzeźwości. Oskarżony przyznał się do winy ze świadomością konsekwencji jakie go czekają.
Tragiczny wypadek tramwaju w Łodzi. Motorniczy aresztowany >>>
Do wypadku doszło na początku stycznia tego roku na skrzyżowaniu ul. Piotrowskiej i Radwańskiej w Łodzi. Tramwaj linii 16 nie zatrzymał się na przystanki i na czerwonym świetle wjechał na skrzyżowanie. Na przejściu dla pieszych potrącił trzy kobiety, dwie z nich - w wieku 72 i 77 lat - zginęły na miejscu, jedną - w wieku 75 lat - w stanie ciężkim przewieziono do szpitala. Nie udało się jej jednak uratować.
Tramwaj uderzył też w jadącego prawidłowo opla, którego kierowca również trafił do szpitala. Po zderzeniu motorniczy zatrzymał pojazd dopiero po przejechaniu kilkuset metrów. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że kierował pojazdem, mając w organizmie 1,4 promila alkoholu. Oskarżony przyznał, że w czasie pracy pił alkohol, jednak samego momentu wypadku nie pamięta. Biegli uznali, że w chwili wypadku był poczytalny. Grozi mu kara do 12-u lat więzienia. Kolejna rozprawa odbędzie się w grudniu.
REKLAMA
kz, IAR
REKLAMA