Kto dostarczy nowe śmigłowce polskiej armii? Sikorsky wraca do gry
Producent Black Hawk'ów chce złożyć ofertę w przetargu na śmigłowce dla polskiej armii. Amerykańska firma prosi jednak o przesunięcie terminu ostatecznego składania ofert. Ten mija 28 listopada.
2014-11-17, 17:15
Posłuchaj
Wcześniej Sikorsky Aircraft Corporation groził, że w ogóle wycofa się z przetargu, bo wymagania Polski są nie do przyjęcia.
- Nasi prawnicy sprawdzają prośbę oferenta - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej komandor Janusz Walczak z resortu obrony. Decyzja będzie dokładnie przeanalizowana i zostanie to ogłoszone w odpowiednim czasie. Według komandora Walczaka to zbyt poważna sprawa, żeby ulegać presji czasu czy podejmować decyzję w ciągu jednego albo dwóch dni.
Wojskowy dodał, że do 28 listopada komisja zdąży rozpatrzyć wniosek i odpowiedzieć oferentowi.
Sprawę śmigłowców i ewentualnego przesunięcia terminu składania ofert omówiono przed południem na kierownictwie MON. To cykliczne spotkanie z szefem resortu. Są na nim dyskutowane najważniejsze dla pracy resortu i armii kwestie.
REKLAMA
MON chce kupić siedemdziesiąt śmigłowców. Przetarg rozpisano wiosną 2012 roku, początkowo na 26 maszyn. Potem ofertę rozszerzono do siedemdziesięciu sztuk. Ministerstwo planuje kupić śmigłowce w wersjach: wielozadaniowo-transportowej, bojowego poszukiwania i ratownictwa oraz zwalczania okrętów podwodnych.
Dostawie ma towarzyszyć pakiet logistyczny i system szkolenia.
mr
REKLAMA