Prezydent: konflikt ukraińsko-rosyjski zbliża państwa Grupy Wyszehradzkiej
Poszczególne kraje mają różne wizje potrzeb i zachowań UE i NATO w kwestiach kryzysu rosyjsko-ukraińskiego. Po to się spotykamy, żeby o tym rozmawiać - mówił prezydent Komorowski na spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej w Pradze.
2014-12-11, 17:30
Posłuchaj
W stolicy Czech odbywa się dwudniowy szczyt Grupy. Oprócz prezydentów: Polski, Czech, Węgier i Słowacji, biorą w nim udział także ich partnerzy ze Słowenii i Austrii.
Bronisław Komorowski przyznał, że Grupa Wyszehradzka nie ma dobrego okresu. Wyjaśniał, że poszczególne kraje mają różne wizje potrzeb i zachowań Unii Europejskiej i NATO w kwestiach kryzysu rosyjsko-ukraińskiego. - Ale po to się spotykamy, żeby o tym rozmawiać - podkreślił prezydent. Dodał, że w tych sprawach jesteśmy o wiele bliżej, co jest bardzo ważne.
Bronisław Komorowski przypomniał, że także na poziomie ministerialnym kraje Grupy Wyszehradzkiej porozumiały się jeśli chodzi o zaangażowanie w przeprowadzania reform na Ukrainie. - Każde z państw wskazało, pewne obszary, które powinny oznaczać koncentrację wysiłków Polaków, Czechów, Słowaków i Węgrów z punktu widzenia zmian zachodzących na Ukrainie - mówił.
Podkreślał też, że podczas szczytu była mowa o tym, by Unia Europejska finansowała inwestycje infrastrukturalne w tej części Europy. Dodał, że jest pełne zrozumienie dla utrzymania, a nawet wzrostu znaczenia połączeń drogowych północ-południe i wschód-zachód. Jak zaznaczył, ważne jest dokończenie autostrady prowadzącej z Gdańska na południe Europy.
REKLAMA
Prezydenci Grupy Wyszehradzkiej rozmawiali też o możliwościach przesyłania surowców energetycznych. Jak wyjaśnił Bronisław Komorowski, to był jeden z powodów zaproszenia do Pragi prezydenta Słowenii. Podkreślił, że kraj ten jest zainteresowany także połączeniami gazowymi północ-południe.
Bronisław Komorowski podkreślił, że budowa połączeń energetycznych to wielkie zadania i warto, by prezydenci dołożyli swoją cegiełkę do politycznych decyzji, które będą zapadały na poziomie Unii Europejskiej.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA