Trzech mężczyzn z zarzutami po wepchnięciu rowerzysty pod autobus. "Mógł zwrócić uwagę kierowcy"

Wszyscy trzej mężczyźni podejrzewani o spowodowanie śmierci rowerzysty w Pabianicach, usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. Jednemu z zatrzymanych grozi dożywocie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o areszt.

2014-12-14, 15:39

Trzech mężczyzn z zarzutami po wepchnięciu rowerzysty pod autobus. "Mógł zwrócić uwagę kierowcy"

Posłuchaj

Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania: mężczyźni działali z błahego powodu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

24-latek, który uderzył rowerzystę, będzie odpowiadał za zabójstwo. Drugi zatrzymany - 27-latek - podejrzany jest o usiłowanie pobicia o charakterze chuligańskim. Grozi mu do trzech lat więzienia. Taki sam zarzut usłyszał trzeci mężczyzna - 19-latek, który kierował samochodem.

Na komendę w Pabianicach w sobotę rano przyszli dwaj poszukiwani mężczyźni: 24-letni mieszkaniec Pabianic i 27-latek z powiatu pabianickiego. Obaj zostali zatrzymani. Sprawę przekazano prokuraturze. - Jak wynika z dotychczasowych relacji prawdopodobnym napastnikiem był 24-latek - podkreślił rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania.

Prokuratura wnioskowała o areszt, argumentując obawą matactwa. W przypadku 24-latka dochodzi też zagrożenie surową karą.

Dodał, że pasażerowie samochodu i rowerzysta nie znali się wcześniej. Prawdopodobnie mężczyzn rozwścieczyło zwrócenie przez rowerzystę uwagi na sposób jazdy kierowcy samochodu. Jadący autem próbowali go dogonić, aby go pobić. Prokurator Krzysztof Kopania podkreślił przy tym, że ktoś, kto popycha człowieka pod koła samochodu, "musi przewidywać skutek w postaci śmierci".

REKLAMA

TVN24/x-news

Do tragedii doszło w środę po południu na ul. Nawrockiego w Pabianicach. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 31-letni rowerzysta był najprawdopodobniej goniony przez mężczyzn jadących renault. Znajdujący się w aucie mężczyźni wygrażali rowerzyście. Kiedy zdołali go dogonić i wyprzedzić, zatrzymali samochód po prawej stronie jezdni.
Kiedy 31-latek znajdował się na ich wysokości, siedzący z tyłu pasażer auta wybiegł z samochodu i z dużą siłą uderzył go w głowę. Rowerzysta wpadł pod nadjeżdżający z naprzeciwka autobus, ponosząc śmierć na miejscu. Sprawcy odjechali samochodem.

PAP/IAR/asop, bk, fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej