Bilbord obrażający Donalda Tuska. Sprawa licealistów umorzona

Sąd Rejonowy w Kielcach warunkowo umorzył postępowanie w sprawie dwóch licealistów, którzy w lipcu ubiegłego roku umieścili na świetlnym bilbordzie przy jednej z ulic zdjęcie i napis obrażający ówczesnego premiera Donalda Tuska.

2014-12-19, 20:32

Bilbord obrażający Donalda Tuska. Sprawa licealistów umorzona

Posłuchaj

Sędzia Kamil Czyżewski: nie obraziliście jakiegoś Tuska, tylko prezesa Rady Ministrów (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uczniowie włamali się do systemu komputerowego obsługującego telebim w pobliżu ich szkoły i zamieścili na nim zdjęcie ówczesnego premiera Donalda Tuska i prezydenta Rosji Władimira Putina z podpisem "Tusk, dziw..a Putina". 

W trakcie procesu nastolatkowie przyznali się do winy, ale argumentowali, że nie mieli na myśli prezesa Rady Ministrów, ale osobę prywatną Donalda Tuska. Sędzia Kamil Czyżewski stwierdził w uzasadnieniu, że to nieprawda i wina jest ewidentna.
- Na umieszczonym nad hasłem zdjęciu widać, że obaj panowie - Tusk i Putin - są w garniturach i jest to spotkanie służbowe. To nie było prywatne zdjęcie Donalda Tuska. Sąd nie będzie takiego zachowania tolerował - mówił sędzia Czyżewski. - Panowie nie obraziliście jakiegoś Tuska, ale konkretnie prezesa Rady Ministrów - dodał sędzia.
Mecenas jednego z oskarżonych wnosiła o uniewinnienie, ale i z tym nie zgodził się sąd. Sędzia Kamil Czyżewski sprzeciwił się, motywując, że działanie było zaplanowane. - Panowie nie wpadliście na ten pomysł, przechodząc przez park. Zaplanowaliście to, a więc po pierwsze to nie był incydent. Po drugie sąd nie może przyjąć w tej sytuacji argumentacji, że nic się nie stało - powiedział.
Ze względu na to, że obaj oskarżeni nie byli wcześniej karani, sąd zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania - w przypadku jednego na rok, a drugiego - na dwa lata. Jeśli w tym okresie dopuszczą się podobnego czynu, to sprawa powróci na wokandę i zostaną skazani. Ponadto obaj mają zwrócić koszty postępowania, wyliczone łącznie na ponad 5 i pół tysiąca złotych.
Wyrok nie jest prawomocny. Mecenas jednego z oskarżonych przyznał, że po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku, najprawdopodobniej jego klient złoży odwołanie.

IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej