Pożar na promie "Norman Atlantic". Wśród pasażerów nie ma Polaków
Skrajnie trudne warunki pogodowe - porywisty wiatr i wysokie fale - utrudniają ewakuację setek pasażerów z płonącego włoskiego promu na Morzu Jońskim na greckich wodach. Dotychczas ewakuowano około 130 z ponad 470 osób.
2014-12-28, 17:48
Posłuchaj
Pożar na promie "Norman Atlantic", który płynął z portu Patras w zachodniej Grecji do włoskiej Ankony, wybuchł nad ranem w niedzielę na pokładzie samochodowym. Niektóre z już ewakuowanych osób odniosły obrażenia lub doznały hipotermii. Uratowano między innymi kilkoro półnagich dzieci, których rodzice nie zdążyli ubrać, gdy ogłoszono alarm.
Jednostka wysłała sygnał o niebezpieczeństwie, gdy znajdowała się w odległości 33 mil morskich od małej greckiej wyspy Othoni. Operacja ratunkowa odbywa się w "szczególnie trudnych i skomplikowanych warunkach pogodowych, przy wietrze wiejącym z siłą 10 w 12-stopniowej skali Beauforta i ulewnym deszczu" - podały greckie władze.
Płonący prom otoczyły jednostki ratownicze, które przejmują ludzi z łodzi ratunkowych. Na miejsce pożaru wysłano włoskie śmigłowce.
REKLAMA
Na pokładzie jest wciąż ponad 300 osób. - Akcja ratunkowa będzie trwała także w nocy - zapowiedziała włoska minister obrony Roberta Pinotti. Greckie ministerstwo żeglugi podało, że na pokładzie "Norman Atlantic" są pasażerowie z wielu krajów - oprócz Włoch i Grecji także Rosji, Austrii, Węgier, Szwecji, Kanady, Ukrainy, Niemiec, Francji, Holandii i Belgii. Na przedstawionej liście nie ma Polaków.
PAP/aj
REKLAMA