Ewa Kopacz uspokaja górników. Strony wracają do rozmów

Ewa Kopacz zapewniła, że jeszcze w niedzielę, po powrocie z Paryża, spotka się z zespołem ds. naprawy sytuacji w polskim górnictwie. Około 1000 osób nadal protestuje w czterech kopalniach Kompanii Węglowej, które rząd chce zlikwidować w ramach programu restrukturyzacji spółki. Zapowiadane są kolejne pikiety.

2015-01-11, 10:20

Ewa Kopacz uspokaja górników. Strony wracają do rozmów
Protestujący w KWK Pokój w Rudzie Śląskiej pracownicy powierzchniowi . Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Premier zapewniła, że stojący na czele rozmawiającej z górnikami delegacji wiceminister Wojciech Kowalczyk ma wszelkie pełnomocnictwa do prowadzenia rozmów i zaciągania zobowiązań. - Jeśli jest to konieczne, potwierdzam to publicznie - powiedziała premier Kopacz.

To właśnie zarzut braku decyzyjności był argumentem związkówców, którzy w sobotę przerwali negocjacje ze stroną rządową. Na Śląsk przyjechali: pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciech Kowalczyk, wiceminister skarbu Rafał Baniak, wiceminister pracy Jacek Męcina oraz podsekretarz stanu w kancelarii premiera Jakub Jaworowski. 

Związkowcy oczekiwali natomiast, by na Śląsk przyjechała premier Ewa Kopacz i by to z nią podpisane zostało porozumienie. Zdaniem szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności, w innym przypadku nie ma gwarancji, że rząd nie przyjmie rozwiązań zakładających likwidację kopalń.

Ostatecznie górnicy przystali na wznowienie rozmów. Strony usiądą do stołu o godz. 14.00.

REKLAMA

Na obecność premier protestujący na razie nie mogą liczyć. Podczas briefingu prasowego przed wylotem do Paryża, Ewa Kopacz poinformowała za to, że jeszcze w niedzielę, spotka się z zespołem ds. naprawy sytuacji w polskim górnictwie. - Odbiorę od nich raport o przebiegu rozmów - tych, które toczyły się wczoraj i tych, które - mam nadzieję - będą toczyć się dzisiaj - powiedziała.

Protesty trwają

W związku z ogłoszeniem planów rządu, około 1000 osób protestuje w kopalniach. Na dziś zapowiadane są także kolejne pikiety.

Najwięcej górników protestuje w kopalni Brzeszcze, tam po nocnej zmianie nie wyjechało na powierzchnię ponad 360 osób, ponad 220 osób zostało na dole w kopalni Sośnica Makoszowy. Prawie 150 osób protestuje pod ziemią w kopalni Bobrek Centrum w Bytomiu i 65 osób w rudzkiej kopalni Pokój. Oprócz tego w tych zakładach protestuje ponad 160
pracowników powierzchni.

Pikiety mają się odbyć m.in. w Bytomiu i Gliwicach. Oprócz tego, przed rudzką kopalnią Pokój w samo południe ma się odbyć msza święta dla górników i ich rodzin. Na poniedziałek w całym regionie śląsko-dąbrowskim zaplanowano akcję protestacyjno-strajkową.

REKLAMA

W wyniku planu restrukturyzacji Kompanii Węglowej, który premier Ewa Kopacz przedstawiła 7 stycznia, pracę ma stracić kilka tysięcy osób. Wytypowane do zamknięcia kopalnie przyniosły w ubiegłym roku łączną stratę w wysokości 821 mln zł. Rząd twierdzi, że bez restrukturyzacji, już w lutym może zabraknąć pieniędzy na wynagrodzenia dla pracowników zakładów należących do Kompanii.

IAR,fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej