Słynne drewniane rzeźby Józefa Wilkonia na wystawie w Warszawie

Najnowsze prace artysty będzie można zobaczyć od środy na wystawie zatytułowanej "Wilkoniada" w Galerii (-1) Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Ekspozycja inauguruje uroczystości związane z 85. urodzinami twórcy.

2015-01-14, 07:53

Słynne drewniane rzeźby Józefa Wilkonia na wystawie w Warszawie
Arka Józefa Wilkonia. Foto: Fatboy/Wikimedia Commons/CC

- Na wystawie "Wilkoniada" prezentujemy 20 prac malarskich Józefa Wilkonia oraz 10 rzeźb. W większości są to dzieła artysty powstałe w ostatnim czasie - powiedziała Kama Zboralska, kuratorka ekspozycji. - Pokażemy dzika, niedźwiadka, psa, wilkołaka, ale również kapliczki z ptakami czy gęsi kapitolińskie. Jest też słoń, jednak nie ten największy, do wyeksponowania którego na Targach Sztuki przed dwoma laty potrzebny był dźwig i specjalna platforma - dodała.
Jak zaznaczyła kuratorka, wystawa inauguruje uroczystości związane z przypadającymi w tym roku 85. urodzinami artysty. - Twórca jest w świetnej formie, pełen nowych idei i sił twórczych. Nieprzypadkowo krytycy sztuki mówią o Wilkoniu "piekielnie zdolny malarz i rzeźbiarz" - zwróciła uwagę.
Józef Wilkoń, malarz, grafik, rzeźbiarz, ilustrator i scenograf znany jest jako autor rzeźb z polichromowanego drewna i metalu. Dzięki nim zyskał międzynarodową sławę i był wielokrotnie nagradzany. Początkowo były to małe formy - ptaki, ryby, gęsi. Z czasem rzeźby zwierząt przybierały coraz większe i okazalsze kształty. Duże figury zwierząt z drewnianych bali i blachy składały się na swoiste zwierzyńce - jak je nazywał rzeźbiarz - i często były eksponowane w plenerze.
- Wspaniale to widać w ogrodzie twórcy w podwarszawskim Zalesiu - zaznaczyła Zboralska. - Rozstawione wśród drzew figury zwierząt, ich postaci wyłaniające się z napoczętych przez rzeźbiarza suchych pni i bali tworzą niesamowitą scenerię. Ta relacja, jaka się rozgrywa między figurami, postaciami zwierząt a tłem i pejzażem jest nie do powtórzenie w galerii - oceniła.
O swoich wyrzeźbionych zwierzakach sam artysta mówi, że "mają swoją ekspresję, bo są malowane bezpośrednio z natury". - Te zwierzęta żyją po swojemu. Przy bliższym poznaniu widzi się, że one żyją takim swoim "wilkoniowatym" życiem i tu jest cały pies pogrzebany. Mówi się przecież, że wilk jest wilkowaty, a koń koniowaty - charakteryzuje swoje dzieło twórca.
Józef Wilkoń urodził się 12 lutego 1930 roku w Bogucicach koło Wieliczki. Mieszka i pracuje w Zalesiu Dolnym. W latach 1947-1949 uczęszczał do Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie. W roku 1955 otrzymał dyplom w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni prof. Adama Marczyńskiego. Jednocześnie studiował historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim, uzyskując tytuł magistra w 1954 roku.
Jego prace znajdują się w wielu publicznych i prywatnych kolekcjach na całym świcie. Dorobek artysty obejmuje kilkadziesiąt wystaw zbiorowych i ponad 60 indywidualnych.
Wystawa "Wilkoniada" w Galerii(-1) Polskiego Komitetu Olimpijskiego, zorganizowana we współpracy z Galerią Limited Editon, będzie dostępna dla publiczności od 14 stycznia do 1 lutego.
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej