NATO: Rosja zwiększyła swoje siły na Ukrainie
Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg ponawia apel do Moskwy o wycofanie wojsk.
2015-01-21, 19:39
Posłuchaj
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Sekretarz generalny NATO mówił o zwiększonej liczbie czołgów, artylerii i systemach obrony powietrznej. Nie chciał jednak komentować wypowiedzi ukraińskiego prezydenta i podawać dokładnej liczby wojsk i sprzętu. Powiedział, że nie sposób dokładnie powiedzieć, ilu rosyjskich żołnierzy okupuje wschodnią Ukrainę ani ile sprzętu przerzuciła Rosja na Ukrainę. Dodał, że to dlatego, iż Rosja raz sprowadza do Donbasu wojska, raz go częściowo wycofuje. Zaznaczył jednak, że od miesięcy obserwuje się zwiększanie liczy żołnierzy i sprzętu, czołgów, artylerii, systemów obrony powietrznej.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział w środę w Davos, że na wschodzie Ukrainy rozmieszczonych jest ponad 9 tysięcy rosyjskich żołnierzy, a także ponad 500 rosyjskich czołgów, transporterów opancerzonych i jednostek artylerii.
REKLAMA
Szef NATO kolejny raz obwinił Moskwę o łamanie wrześniowego porozumienia z Mińska. Sekretarz generalny NATO podkreślił, że utrzymywanie przedz Rosję wojsk na wschodzie Ukrainy nie przyczynia się do pokojowego rozwiązania konfliktu.
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow mówił w środę, że nie ma dowodów na obecność wojsk Rosji na Ukrainie.
Poroszenko w Davos ocenił, że rozwiązanie kryzysu na Ukrainie "jest bardzo proste: wstrzymać dostarczanie broni, amunicji, wycofać wojska i zamknąć granicę" rosyjsko-ukraińską.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA