Tajemnice obozu Auschwitz
Nowe fakty, a także odkrycia historyczne. Instytut Pamięci Narodowej przedstawił nieznane dotąd ustalenia w sprawie niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Są one wynikiem, wznowionego w 2011 roku, śledztwa dotyczącego wyjaśnienia zbrodni popełnianych na więźniach, a także określenia pełnej listy z nazwiskami członków załogi obozu.
2015-01-24, 18:49
Posłuchaj
Po utworzeniu IPN i przejęciu archiwum Komisji Badań Zbrodni Hitlerowskich pracownicy nowo powstałej instytucji odkryli dokumentację śledztw prowadzonych jeszcze do połowy lat 70. ubiegłego wieku. W 2011 roku zdecydowano się na ich wznowienie i ponowne zbadanie niewyjaśnionych spraw.
– Śledztwa dotyczące oświęcimskich zbrodni prowadzone były od 1945 roku. Impet ścigania sprawców tych okrutnych czynów wygasł pod koniec lat 40-tych, gdy skazano członków kierownictwa obozu. Druga fala tropienia winowajców została wznowiona w latach 60-tych. Udało się wtedy zidentyfikować część przestępców, ale nie wystąpiono z wnioskami o ich ekstradycję. Dlatego w połowie lat 70-tych nastąpiło zawieszenie tych śledztw – wyjaśnił Łukasz Gramza, prokurator IPN.
Auschwitz obozem NKWD
Jak przyznał Maciej Korkuć z Biura Edukacji IPN, część obozowej infrastruktury była używana przez Rosjan nawet po 1945 roku. Sytuacja ta pokazuje jak naprawdę wyglądało „wyzwolenie” państwa polskiego spod jarzma nazistowskich Niemiec.
– Nowe władze stworzyły tam dwa obozy NKWD. Wykorzystywane były również budynki obozów w sąsiednich miejscowościach, które wcześniej stanowiły filie KL Auschwitz. Chociażby w Jaworznie utworzono centralny obóz pracy – powiedział Rozmówca PR24.
REKLAMA
Dziennik doktora z SS
Wiele istotnych wiadomości na temat funkcjonowania machiny śmierci w Auschwitz-Birkenau dostarczyły zapiski z dziennika Johanna Paula Kremera, który był obozowym lekarzem. Informacje zawarte w pamiętniku w niezwykle drastyczny sposób przedstawiają to, w jaki sposób traktowano osadzonych w obozie ludzi.
– Johann wielokrotnie przyznał, że brał udział w tzw. akcjach specjalnych, czyli gazowaniu nowo przybyłych więźniów. Co najciekawsze, to właśnie ten dziennik był podstawą do skazania Kremera na karę śmierci, a po późniejszych apelacjach na dożywotnie pozbawienie wolności – zaznaczył Janusz Piwowar, historyk.
Obozowe śledztwo w filmie
„Auschwitz-Birkenau. Anatomia zbrodni”, to film dokumentalny, który ukazuje losy śledztwa prowadzonego w Polsce w sprawie zbrodni popełnionych przez Niemców. Jego powstanie związane jest z obchodami 70. rocznicy wyzwolenia obozu.
– W czasie swojej kariery dziennikarskiej wielokrotnie przebywałam na terenie obozu i za każdym razem zadawałam sobie pytanie o to, w jaki sposób mogło dojść do tych wszystkich okrucieństw, które wydarzyły się w Auschwitz. Podczas realizacji filmu przekonałam się, że próby namierzenia sprawców oraz chęć wymierzenia kary były niesamowicie upolitycznione i natrafiały na wiele nieoczekiwanych przeszkód – dodała Beata Kołaczyk, reżyserka filmu.
REKLAMA
Polskie Radio 24/db
REKLAMA